– Dzień Wszystkich Świętych jest zaproszeniem do osobistej świętości. W tym roku, który jest rokiem wiary uroczystość nabiera szczególnego znaczenia, ponieważ 1 listopada mamy przed sobą całą plejadę świadków wiary. Wspominając zmarłych dowiadujemy się, co tak naprawdę jest sensem naszego życia. A jest nim bliskość z Panem Bogiem – zaznacza siostra Anna Małdrzykowska.

Wielu z nas wyruszy w sentymentalną podróż do swoich rodzinnych miejscowości.

– Wyjadę z mężem odwiedzić grób swojego ojca. Przy okazji spotkam się z rodziną. Dopiero na miejscu zakupię kwiaty i znicze. Zapewne będzie się wiązało z wydatkiem około 100 zł. Przyznam, że dla mnie jest to spora kwota – uważa Janina Lipowska z Drygał.

W podobnym tonie wypowiada się Danuta Sadowska z Pisza.

– Spora część rodziny leży na cmentarzu, więc na pewno Dzień Wszystkich Świętych kojarzy się dla mnie z odczuwalnymi dla portfela wydatkami. Trzeba z czegoś zrezygnować, aby uczcić pamięć zmarłych. Zgodnie z tradycją pójdę do kościoła, zapalę znicze oraz złoże kwiaty – twierdzi pani Danuta.

Na przełomie października znicze i chryzantemy sprzedają się niczym świeże bułeczki. Duża konkurencja wymusza na sprzedawcach promocyjne ceny. Za najtańszy znicz szklany, który zgodnie z zapewnieniem producenta ma się palić przez 12 godzin zapłacimy w markecie około 1 zł. Nieco więcej zapłacimy u handlarzy stojących „pod cmentarną bramą”. Tam za najdroższy znicz zapłacimy około 20 zł. Tyle samo kosztuje sztuczna kompozycja nagrobkowa o długości 60 cm. Jakby doliczyć do tego cenę paliwa, która z roku na rok rośnie wyjdzie nam spora suma.

Jednak, to nie ozdoby nagrobkowe są najważniejsze, lecz pamięć o tych, których już nie ma. Z każdą godziną zwiększa się ruch w okolicach cmentarzy. W związku z tym od wczoraj trwa policyjna akcja „Znicz”, która zakończy się 4 listopada.

Priorytetem działań policjantów ruchu drogowego w okolicach cmentarzy, jak i na głównych szlakach komunikacyjnych naszego województwa jest zachowanie płynności ruchu. Dlatego też w miejscach, w których będą występowały utrudnienia, ruchem kierować będą funkcjonariusze. Policjanci przypominają, aby bezdyskusyjnie stosować się do ich poleceń.

Zwracajmy, więc uwagę na znaki drogowe. Nie jedźmy na pamięć, dostosujmy prędkość do warunków panujących na drodze, a także zachowujmy bezpieczną odległość pomiędzy pojazdami. Może się okazać, że droga, którą codziennie dojeżdżamy do pracy została zamknięta ze względów bezpieczeństwa. To samo dotyczy miejsc parkingowych. Przy niektórych ulicach zostaną ustawione dodatkowe znaki informujące o zakazie parkowania. Pamiętajmy, że samochody pozostawione w miejscach, gdzie jest to zabronione i gdzie utrudnia to ruch lub zagraża bezpieczeństwu będą usuwane na koszt właściciela.