Sprawcą kradzieży okazał się syn poszkodowanego. Ukradł rodzicom ponad 10 000 złotych.
Kryminalni z Pisza wyjaśnili sprawę kradzieży pieniędzy w kwocie ponad 10 000 z mieszkania. Właściciel przechowywał je w pokoju schowane w barku w pudełku po zegarku. Kiedy chciał z nich skorzystać okazało się, że opakowanie jest puste.
Sprawcą kradzieży okazał się 13-letni syn zgłaszającego. W trakcie wyjaśniania okoliczności tej sprawy śledczy ustalili, że chłopiec widział, jak ojciec przelicza znaczną sumę pieniędzy, a następnie chowa je w barku w pudełku - informuje kom. Anna Szypczyńksa, oficer Prasowy KPP w Pisz.
Od kwietnia tego roku nastolatek, wykorzystując nieobecność rodziców w domu, na początku brał drobne sumy z barku, aby coś sobie kupić. Stopniowo sięgał po co raz to większe kwoty. Pieniądze przeznaczał na zakup słodyczy, kupno telefonów komórkowych, różnych głośników i innych przedmiotów. Wspierał finansowo także kolegów kolegów. W obawie przed rodzicami zakupione sprzęty przechowywał u znajomych. Funkcjonariusze odzyskali część zakupionych przez 13-latka rzeczy oraz pieniądze w kwocie 110 złotych.
W tej sytuacji ojciec, jako pokrzywdzony, złożył stosowny wniosek o ściganie osoby mu najbliższej. Chłopak usłyszał 6 zarzutów kradzieży. Przyznał się do ich popełnienia. W rozmowie z policjantami powiedział, że chciał w ten sposób zaimponować kolegom. Teraz za swoje czyny nastolatek odpowie przed sądem rodzinnym i nieletnich.