Taki czwartek to dla łowców okazji prawdziwa gratka. Jest przydatny produkt w dobrej cenie i można być niemal pewnym konfrontacji z innymi klientami. Poranek trzeba podporządkować wizycie w sklepie i dobrze się do tego przygotować. Przede wszystkim liczy się miejsce przed drzwiami. Co prawda, do pokonania sklepowymi alejkami jest około 20-30 metrów, ale stawka jest zbyt wysoka, by pominąć choćby jeden istotny szczegół.
Kilka minut przed otwarciem sklepu tłum przed drzwiami gęstnieje, a na parking podjeżdżają kolejne samochody. Pasażerowie, widząc co się dzieje, nawet jednak nie wysiadają z aut. Pewnie trzeba było być z godzinę wcześniej, by zaistnieć w tej rywalizacji. Wraz z upływem czasu emocje rosną. Drzwi dość niespodziewanie otwierają się kilka minut przed godz. 8 i pierwsze osoby dostają się do środka. Szczęściarze, choć czeka ich jeszcze krótki sprint zanim zanurkują w koszach. By do nich dotrzeć trzeba przejść przez cały sklep, ale nikt nie patrzy na pieczywo, spożywkę czy środki czystości.
Dzisiaj do wzięcia były komplety do spania. Kołdra 200x220 cm i dwie duże poduszki za 111 zł to gra warta świeczki. Asortyment był dostępny także w mniejszych rozmiarach, ale jak już szaleć to szaleć. Starcie przy koszach trwało zaledwie kilka minut. Miejsca było wystarczająco dużo, by skupiło się przy nich kilkadziesiąt osób, a nie tak jak przy lodówkach, gdy w supercenie był świąteczny karp. Sprawa była także o wiele łatwiejsza niż w przypadku ubranek dziecięcych, gdy trzeba było patrzeć na rozmiary spodni czy koszulek. Tutaj wystarczył rzut okiem na informację o produkcie nad koszem, pewny chwyt i mocne szarpnięcie.
Pierwsi zadowoleni klienci ruszają do kasy po zaledwie chwili. Niosą po dwa, trzy komplety, bo wiadomo, że taką okazję warto wykorzystać, biorąc na zapas, kupując od razu komuś z rodziny lub przygotowując się na prezent dla nowożeńców. Inni próbują jeszcze sprawdzić, czy przypadkiem nie został jakiś komplet, którym byli zainteresowani. Warto spytać się kogoś z boku, czy na pewno wziął to co chciał, bo może akurat uda się wymienić. Ewentualnie można jeszcze zadzwonić do domu i zapytać, czy złapany komplet się przyda. W takim dniu nie można obejść się smakiem.
Na pocieszenie są jajka po 2,75 zł w ramach innej dzisiejszej promocji niemieckiej sieci dyskontów.
Twoja prywatność jest dla mnie ważna i ta strona nie rozsyła reklam:
Te zasady mogą ulec zmianie w dowolnym czasie i bez powiadomienia.
Niniejsze zasady i warunki zawierają zasady dotyczące publikowania komentarzy. Przesyłając komentarz, oświadczasz, że zgadzasz się z tymi zasadami:
Nieprzestrzeganie tych zasad może skutkować zakazem dalszego komentowania.
Niniejsze warunki mogą ulec zmianie w dowolnym czasie i bez powiadomienia.
Komentarze