KLIKNIJ
REKLAMA
Data dodania: 02.07.2022
Była mgiełka, dzieciaki miały frajdę
Jak strażacy z Pogobia ratowali piszan przed upałem
1 lipca, Plac Daszyńskiego, temperatura powyżej 30 stopni, źródeł wody brak. Aby choć na chwilę ulżyć zgrzanym mieszkańcom, strażacy z Pogobia zorganizowali prowizoryczną, ale skuteczną mgiełkę.
Jak przeżyć gorący dzień? Unikać otwartej przestrzeni w godzinach największego nasłonecznienia lub, jeśli zdecydujemy się na wyjście spoza strefy komfortu, pić wodę i schładzać ciało. O ile pierwszy warunek jesteśmy w stanie spełnić zaopatrując się w butelkę wody, to do drugiego potrzebne są większe zasoby wodne - rzeka, jezioro, fontanna czy choćby kurtyna wodna.
Mieliśmy fontannę - wspominają napotkani w upalnych okolicznościach piszanie - jak wyglądała, tak wyglądała, ale spełniała swoją rolę w taki dzień, jak ten.
U nas tak jest, najpierw coś się stawia, wydaje pieniądze, by potem zostawia na zmarnowanie. Wstyd.
Ja rozumiem oszczędności, ale nie włączyć fontanny w upał? Dlaczego?
Jak dowiedzieliśmy się fontanna nie zadziała w najbliższym czasie, prawdopodobnie już w ogóle. System był źle skonstruowany, woda nie była odprowadzana i popsuło się. Koszt naprawy szacowany jest w tysiącach... setkach tysięcy. Prędzej zatem doczekamy się nowej fontanny, niż remontu tej obecnej.
Dobrze, ale dlaczego nie ma choćby kurtyny wodnej? - pytają piszanie.

Nie czekając na wytłumaczenia, dociekania - kto, kiedy i co powinien zrobić, widząc jak trudne warunki panują w mieście, strażacy z Pogobia rozłożyli wąż i puścili wodę. Stworzyli prowizoryczne, ale bardzo skuteczne źródło ochłody. Brawo za pomysł!

Na profesjonalne, odgórne rozwiązania liczymy nadal, bo lato dopiero się rozpoczyna.







Opinie i komentarze

Komentarze (10)

Wiekowy dziadku betonoza była, jest i prawdopodobnie będzie. A to już wina architektów, że godzą się na wykonanie takich projektów. Za Szymborskiego opracowany został Projekt rewitalizacji Placu Daszyńskiego łącznie z kamieniczkami oraz budynkiem przy ul. I Maja. Nie został on zrealizowany ( podobno projekt nie zawierał w jednym z budynków wejść - wind w jednym z budynków ), gdyż z tego powodu nie dostał dofinansowania. Było to ok. 20 lat temu. Nienawiść do Szymborskiego zźera ci rozum. Więcej nie piszę na ten temat, szkoda czasu.

Nie zmieniaj tematu. Betonoza na Placu Daszyńskiego to 2006 rok projekt za czasów Szymborskiego. Zaprojektowała osoba z trójmiasta trzeba trafu chodziła do ogólnika w Piszu. Zgadniesz z kim chodziła do jednej klasy?

Tylko nie kolno przecież to styd dla polski

Wiekowy dziadku czujesz wielką nienawiść do obecnego burmistrza. Czym jest to spowodowane, to nie moja sprawa. Jednakże chociaż trochę uczciwości. Inwestorem była Gmina Pisz, a wówczas burmistrzem był niejaki Alicki. On to i jego radni decydowali czy realizować istniejący projekt , czy też nie. Naniesiono poprawki i to wszystko. A jakie ? Coś tam wiem. Można było opracować nowy projekt lecz tego nie zrobiono. W trakcie i po realizacji nadal zmieniano niektóre elementy Placu Daszyńskiego, np. likwidacja zewnętrznej fontanny, zmiana kierunków jazdy, nasadzono drzewka. Gdzie tu wina obecnego burmistrza ?

Ty nic nie wiesz. Projekt opracowany za Szymborskiego ( i zapłacony) w 2006 roku nadal jest dostępny w Internecie. Nie trzeba żadnego wysiłku, żeby go ściągnąć i sprawdzić, że nie piszesz prawdy. Po co bronisz przegranego projektu betonozy opracowanej za Szymborskiego? Alicki zrealizował zapłacony projekt - po co? Nie wiem.

Idźta z tym Psiszem.Zapraszamy do Kolna.U nas fontanna działa.

Jo... Jo... w Kolnie to i baby się mniej pocą i nogi mniej śmierdzą.

Wy wsie dobre i ta Elka i ta Babka

Wiekowy dziadku, jesteś taką typową totalną zgrzybiałą opozycją. Wnet to i za wybuch II wojny światowej winą obarczysz obecnego burmistrza. Dla przypomnienia; fontanna miała w projekcie także część zewnętrzną. Poprzez aneks zrezygnowano z niej, nie pomniejszając przy tym praktycznie żadnych kosztów.

To nie ja napisałem: "Wybrukowano " rynek " i wybudowano fontannę za czasów byłego burmistrza Alickiego. Już wówczas wiadomo było że to bubel."

odnieś się do mojej informacji, że projekt zmian na rynku został opracowany za Szymborskiego w 2006 roku. Że ta betonoza i zmiana organizacji ruchu to z tego projektu....Kiedyś od strony "białego domu" była droga dla samochodów i chodnik dla pieszych. teraz jest nie wiadomo co i zarówno samochody jak i piesi poruszają się tym samym ciągiem. Nie chcę formułować zbyt daleko idącego podejrzenia ale może jednak należy zacząć dopuszczać świadomość, że wizjoner nie umie przewidzieć konsekwencji własnych decyzji? A w dziedzinie zmian infrastrukturalnych czy też inwestycji są to bardzo kosztowne pomyłki.

Wybrukowano " rynek " i wybudowano fontannę za czasów byłego burmistrza Alickiego. Już wówczas wiadomo było że to bubel. Większość ówczesnych radnych nadal jest radnymi. Sami ich wybieramy, więc do kogo pretensje. Tak dla ciekawości; jedna z tych radnych kiedyś ubezpieczała tę fontannę od... zalania wodą i pożaru. To były czasy....... Ci co krytykują obecne władze chcą powrotu poprzedniej władzy, aby żyło się lepiej...

Ty nie jesteś HT tylko H.j . Projekt zmian na Placu Daszyńskiego to późny Szymborski w 2006 roku. Alicki jedynie to zrealizował, choć nie wiem po co.

Zamiast inwestować w fontannę lepiej zrobić jakiś super splash park. Nad rzeką. Chociaż czymś byśmy się wyróżniali !

Pisz jedyne miasto w Polsce bez fontanny brawo panie burmistrz

Od dawna było wiadomo że to bubel a nie fontanna woda lala się prosto do kratki ściekowej ciekawości kto ponosi za to odpowiedzialność kto za to dostał pieniądze od projektu po wykonawcę to samo dzieje się teraz z budynkiem pedeku to będzie wielki następny bubel

Nie ma jak to w straży, ognia nie ma w dupe parzy.

Dodaj Komentarz

5000
Piski Portal Internetowy Piszanin | Wydawca - MASURIA® Krzysztof Szyszkowski | Kopiowanie zawartości bez zgody wydawcy jest zabronione
Polityka Prywatności | Kontakt