30 uciśnięć klatki piersiowej i 2 wdechy – to cykl prawidłowo przeprowadzonej resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Od teorii do wykonania skutecznego masażu serca, który przedłuża szanse na przeżycie osoby z zatrzymanym krążeniem, jest jednak długa droga. Przede wszystkim trzeba przełamać lęk i podjąć umiejętne działanie, by ratować życie umierającego człowieka. W stresowej sytuacji to musi być zachowanie wyuczone, a dobrą okazją do głośnego mówienia o resuscytacji krążeniowo-oddechowej jest coroczna próba bicia rekordu Guinnessa, odbywająca się w całej Polsce.

W poniedziałek po raz kolejny uczestniczyli w niej gimnazjaliści z Białej Piskiej. Przez pół godziny resuscytację na fantomach wykonywało 118 uczniów. Asystowali im ratownicy medyczni, strażacy z OSP Biała Piska, nauczyciele i wolontariusze ze stowarzyszenia Powiatowa Akademia Sportu i Rekreacji w Piszu.

– Celem akcji było pokazanie, jak ważną jest umiejętność udzielania pierwszej pomocy w sytuacjach nagłego zagrożenia życia – powiedziała Magda Gentek, inicjatorka akcji w Publicznym Gimnazjum w Białej Piskiej. – Resuscytację z wykorzystaniem 12 fantomów szkoleniowych prowadzono nieustannie przez 30 minut. Ćwiczenie poprzedziła kilkuminutowa lekcja przeprowadzona przez instruktorów Adama Świerszcza oraz Mariusza Klisiatysa. Bicie rekordu odbyło się w ramach obchodów Europejskiego Dnia Przywracania Czynności Serca.

Po raz kolejny akcję koordynowała Fundacja WOŚP. Uczniowie Publicznego Gimnazjum w Białej Piskiej zostaną dopisani do ogólnopolskich statystyk. W Piszu po raz drugi bicie rekordu zorganizowała Powiatowa Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna. Udział wzięli uczniowie piskich szkół.