Stan nabrzeża rzeki Pisy jest alarmujący. Droga urzędowa ku naprawie trwa już prawie trzy lata.
Ekipa remontowa nie pojawiła się jednak ani po tygodniu, ani po miesiącu. Mijały lata od odpowiedzi, a reakcji nie było. Na początku września tego roku ponowiliśmy pytanie kiedy podjęte zostaną kroki, by nabrzeże nie runęło do Pisy.Trwają prace związane z uzyskiwaniem niezbędnych pozwoleń na naprawę osuniętego nabrzeża rzeki Pisy w Piszu w okolicy mostu drogowego. Po uzyskaniu pozwoleń przystąpimy do robót naprawczych. Na osuniętym odcinku nabrzeże zostanie wykonane w takiej samej formie i technologii,jak istniejące nabrzeże wykonane przez Gminę Pisz - pisała Agnieszka Giełażyn-Sasimowicz, ówczesny rzecznik prasowy PGW Wody Polskie - Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Białymstoku.
Droga urzędowa w tym przypadku wydaje się niesamowicie długa. Obawiamy się, że gdy dłużej poczekamy, nie będzie czego naprawiać. Trzeba będzie budować rzeczony fragment nabrzeża od nowa. A budowa rozpocznie kolejny proces administracyjny trwający latami.Uprzejmie informuję, że aktualnie oczekujemy na zakończenie postępowania administracyjnego prowadzonego w Ministerstwie Infrastruktury i wydanie decyzji o udzieleniu pozwolenia wodnoprawnego. Po skompletowaniu niezbędnej dokumentacji przystąpimy do odbudowy nabrzeża rzeki Pisy w Piszu w okolicy mostu drogowego. - pisze Joanna Szerenos-Pawilcz, Rzecznik Prasowy Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Białymstoku.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz