Juniorzy młodsi Mazura Pisz wygrali jesienną część rozgrywek w II lidze wojewódzkiej. Wiosną piszanie mogliby zagrać z mocniejszymi rywalami, ale klub raczej nie skorzysta możliwości awansu.

Wszystko jednak wskazuje na to, że klub nie skorzysta z możliwości wystawienia juniorów w I lidze wojewódzkiej, bo przerasta to jego możliwości finansowe. Zespół czekałyby całodniowe wyprawy, a klub poniósłby dużo większe koszty. W Mazurze od dawna się nie przelewa, więc juniorzy raczej nie mają co myśleć o awansie.

- Nie stać nas na ligę wojewódzką i wątpię, żeby zimą coś się zmieniło - mówi Jacek Świątkowski, trener młodzieżowej drużyny Mazura. - Chłopcy zasłużyli, żeby sprawdzić się z mocniejszymi rywalami, bo przez rozgrywki przeszli jak burza, ale wiemy, jakie są realia. Warto podkreślić, że zespół osiągnął bardzo dobre wyniki, choć latem odeszło od nas kilku kluczowych zawodników. Wszystkim, którzy występowali w tej rundzie chcę podziękować za walkę, bo każdy miał swój wkład w wynik, jaki udało nam się zrobić.

Piszanie mają za sobą naprawdę bardzo udaną rundę. Przegrali tylko jeden mecz, na inaugurację z Czarnymi Olecko 2:5, a dziesięć kolejnych rozstrzygnęli na swoją korzyść. Zanotowali kilka efektownych wyników, łącznie z dwucyfrówką w 7. serii spotkań, gdy rozbili Granicę Kętrzyn aż 11:4. W statystykach juniorów Mazura uwagę przykuwa liczba 53 strzelonych goli. Zdecydowanym liderem zespołu był Rafał Ptak, który zanotował imponującą serię pięciu hat tricków z rzędu, a łącznie zdobył 23 bramki.

Juniorzy Mazura jesienią przebili wynikami pierwszy zespół prowadzony przez Adama Ożarowskiego. Seniorzy po 16. kolejkach zajmują 5. miejsce w tabeli grupy 1 ligi okręgowej. Piszanie zgromadzili 28 punktów. Wygrali połowę spotkań rozegranych w tej rundzie, zanotowali cztery remisy i cztery porażki. Mazur jest najwyżej sklasyfikowanym zespołem z naszego powiatu w okręgówce. Śniardwy Orzysz uplasowały się na 8. pozycji, a MKS Ruciane-Nida jest 14. w gronie 16 drużyn i wiosną czeka go trudna walka o utrzymanie.