Data: 2012-12-31 | wyświetlenia: 4533
Nie ma mocnych na lidera Piskiej Ligi Halowej. Leo Team, niczym walec miażdży wszystko to, co spotyka na swojej drodze. Ich ostatnią ofiarą został przedostatni w tabeli Junior Team. Rozpędzeni gracze głównego kandydata do zgarnięcia mistrzowskiego tytułu, zepchnęli niedoświadczonych rywali do głębokiej defensywy. Dziurawa jak ser szwajcarski obrona, nie przeszkadzała, a nawet pomagała, przeciwnikom w konstruowaniu groźnych ataków.