Mecz ciężki, ale tego właśnie się spodziewaliśmy. Przygotowywaliśmy się do niego długo - komentuje Sebastian Nogacki - Udało nam się odegrać, bo w meczu wyjazdowym przegraliśmy z Lidzbarkiem Warmińskim dokładnie tyle, ile dziś z nim wygraliśmy- 13:5. Zależało nam, żeby drużyna z Lidzbarka nie była niepokonana przez cały sezon. Dokonaliśmy tego. Jesteśmy spełnieni!
W drugiej rundzie jedziemy jak rozpędzony pociąg, którego nie można zatrzymać! Nawet dzisiejsi przeciwnicy, którzy do tej pory nie przegrali żadnego pojedynku musieli uznać wyższość naszych zawodników.
Zagraliśmy w trochę słabszym składzie - komentują porażkę zawodnicy z Lidzbarka - graliśmy bez swojego najlepszego zawodnika - Artura Gromka.
Lokalni zawodnicy mieli dzisiaj bardzo dobry doping i świetnie grali. My dostaliśmy lekcję pokory na zakończenie sezonu. - Przegraliśmy i to znacznie, wszystkie poprzednie spotkania wygrywaliśmy dużą przewagą, no cóż... - podsumowuje Marcin Kubic, KSTS Lidzbark Warmiński.
Twoja prywatność jest dla mnie ważna i ta strona nie rozsyła reklam:
Te zasady mogą ulec zmianie w dowolnym czasie i bez powiadomienia.
Niniejsze zasady i warunki zawierają zasady dotyczące publikowania komentarzy. Przesyłając komentarz, oświadczasz, że zgadzasz się z tymi zasadami:
Nieprzestrzeganie tych zasad może skutkować zakazem dalszego komentowania.
Niniejsze warunki mogą ulec zmianie w dowolnym czasie i bez powiadomienia.
Komentarze (2)
Jeszcze się taki nie narodził, co pokona Woldemorta Pawelczyka w pingla!
Brawo, mecz na wysokim poziomie i pełen emocji👏👏 Chcemy więcej takich meczy!
Meczów. Meczy to koza.