Koniec koszykarskich marzeń o drugiej lidze. TSK Roś spadnie do trzeciej. I to nie słaba kondycja, czy umiejętności koszykarskie zawodników TSK Roś Pisz mają na to wpływ. Decyzja nowego prezesa jest ostateczna.
W związku z nagłą śmiercią prezesa Zbigniewa Bessmana, tydzień temu odbyło się nadzwyczajne zebranie Towarzystwa Sportowego Koszykówki "ROŚ" Pisz. Wybrano nowe władze z Jackiem Zielińskim w roli prezesa.
Jacek Zieliński, to znany lokalnie działacz sportowy, związany z koszykówką. Pasję do tego sportu odziedziczył po ojcu - zawodniku koszykarskiego klubu „Mazur Pisz” z przełomu lat 70-80. Z klubem oldboyów TPPK Oldboys Roś Pisz cyklicznie organizuje międzynarodowe turnieje oldbojów. Teraz czeka go nowe, trudne wyzwanie.
Zapytaliśmy nowego prezesa o plany klubu na nadchodzący sezon. Jest dużo niewiadomych.
Piszanin: Co stało za decyzją o podjęciu się roli nowego prezesa TSK Roś Pisz?
Jacek Zieliński: Przygoda z TSK Roś zaczęła się już dawno temu. Dotychczas byłem członkiem Zarządu i starałem się wspierać Klub swoją pomocą. Wiadomo wszystkim, że sytuacja związana z nagłą i przerażającą śmiercią dotychczasowego Prezesa, prywatnie Zbyszka, z którym spędziliśmy wiele czasu, zmusiła nas do wyboru nowego prezesa. Nie ukrywam, że była to trudna decyzja, bo to nie jest lekka praca. Po wielu przemyśleniach, trudnych dyskusjach z przyjaciółmi, członkami Zarządu i pomimo wątpliwości związanych z tym, czy podołam, podjąłem decyzję, że spróbuję. Wiem, że w Zarządzie mam wokół siebie ludzi, którzy nie zostawią mnie samego. Są obok, pomogą, będą wspierać, bo wszyscy chcemy kontynuować dzieło Zbyszka.
Co dalej z drużyną TSK Roś Pisz? Czy będzie w II lidze?
Ze względów organizacyjnych, braku czasu na zawarcie kontraktów z zawodnikami, którzy zmuszeni byli podejmować szybkie decyzje związane ze swoją karierą, w tym sezonie drużyna zagra w III lidze. Planujemy wrócić do II ligi w następnym sezonie.
Kto z II-ligowców odejdzie do klubów na miarę swoich możliwości, a kto zostanie?
Na razie jest za wcześnie na takie deklaracje.
Kto poprowadzi nowy zespół?
Co do trenowania, na razie prowadzone są rozmowy. Nie chcę zdradzać ich kulisów, ale w najbliższym czasie powinno się to wyklarować.
Ile wynosi utrzymanie drużyny?
Budżet jest na razie w fazie ustalania.
Klub wydał oświadczenie w sprawie spadku do III ligi:
Nowy prezes dość dyplomatycznie odpowiada. Ja jednak wyłożę więcej konkretów. Nasz klub po prostu nie stać na pozostanie w 2-giej lidze i dlatego się rozsypuje. Zawodnicy odejdą, trener odejdzie, sponsorzy odejdą. Wszystko przez brak finansowej perspektywy funkcjonowania klubu przez cały sezon.
Uczestniczyłem w życiu TSK Roś Pisz przez 2 lata, transmitując rozgrywki na żywo, tworząc pomeczowe wywiady i prowadząc wiele zakulisowych rozmów. Pamiętam wiele rozmów z ówczesnym prezesem Bessmanem i zapoznałem się ze skalą problemów, jakie miał do tej pory klub. Pieniędzy na sport zawsze było u nas za mało, Zbyszek jakoś wiązał koniec z końcem, wkładając od siebie zaangażowanie, społeczną pracę, a nawet własne środki materialne. Zawsze podkreślał, że nie wie, co będzie w nadchodzącym sezonie. Dofinansowanie miasta i wkład sponsorski na takim poziomie nie wystarczą - mówił w czerwcu. Nie wiem, czy przetrwamy.
Nasz klub, dotowany przez gminę i sponsorów dysponował w sumie około 300 - tysięcznym budżetem. A przegraliśmy fazę play-off z drużynami, które mają budżet 700-800 tysięcy. Niby pieniądze nie grają w koszykówkę, ale znacznie większy komfort pracy w większości przypadków ma przełożenie na lepsze wyniki. Poza tym, organizacja rozgrywek 2-go ligowych - meczy u siebie oraz wyjazdów, ponosi za sobą ogromne koszty, z których kibice nie zdają sobie sprawy.
Niestety, jakkolwiek gorzko to brzmi, powiedzmy wyraźnie - Pisz nie stać na 2-ligową drużynę. Jako konkluzję zadajmy sobie wspólnie pytanie: Jaki jest cel 3-ligowego klubu? Odpowiedź jest prosta: Walka o awans do 2 ligi! O co więc będzie walka teraz, gdy wiadomo, że 2 liga jest poza naszym zasięgiem finansowym? Czy po powrocie w przyszłym roku do 2 ligi wysypie się jakiś tajemniczy worek z pieniędzmi? Pojawi się jakiś sponsor, który wyłoży pół miliona na sezon?
Prezesowi Zielińskiemu życzę wytrwałości i pomysłów na przetrwanie, w tym trudnym momencie, piskiego klubu koszykarskiego.
Komentarze (11)
A oni marzą o budowie kompleksu sportowo-widowiskowego. Za co i kto to utrzyma?? Nie ma kasy by utrzymać drużynę 2-go ligową.
Lechu, powiedz biedaku czemu przyjąłeś imię Andrzej Rumun? Czy znalazleś już jakąś pracę?Czy bezrobocie to jedyna droga?
Pisałem do niego o tym na FB (Rumun), to zaczął coś pisać, że jestem lewakiem.
Pisałem o tym gdy TSK wspięło się na szczyt baraży. Teraz nie ma co płakać. Jest to co jest widzimy, a brak pieniędzy wśród Piskich drużyn stawia je w miejscu w jakim są. A pojedyncze malutkie datki nie uratują żadnej drużyny w każdej dyscyplinie sportu. Jednak bardzo jest mi żal koszykarzy i tych działaczy, którzy próbują jeszcze coś zrobić aby ten sport istniał w naszym środowisku.
W tym mieście władza zabiła sport, przez lata nikt się nie interesował rozwojem sportu i teraz co : piłka nożna leży, koszykówka spłynie w dół bo bez kasy nie ma cudów. Politykierzy nie moga sie dogadać ponad podziałami stąd taki piski k....dołek sportowy k nie ma widoków na przyszłość w najbliższym czasie
To szymborski wywalił w błoto pół miliona złotych na projekt największej w województwie sali sportowo-widowiskowej, a koszykarze nie mają pieniędzy na gre !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Przecież szymborski uzasadniał projekt i budowę sali ich sukcesami. Za pół miliona złotych można było utrzymać i koszkarzy, i Mazura, i jeszcze pare innych dyscyplin przez kilka lat.
Panie Burmistrzu proszę się nie martwić i wystartować w wyborach. Lech Borak to nie jest 6000 tys mieszkańców którzy Panu zaufali. Miasto nie ma długu, bardzo dużo powstało dróg. Pedekiem nie zawracać głowy budowa bedzie ukończona. Pan jest jak Tusk PiS pluje na niego a on swoje robi. Lech Borak nawet do powiatu się nie dostanie to pewne dla mnie osobiście polityczny trup nic nie znaczący oszołom, dziennikarz. Pamiętał jak panu Panie burmistrzu nogi myl i wodę pił to wtedy był Pan mega dobrym kolega a gdy przeszedł na brukarstwo bo gazeta tego nazwać nie mogę wielki krytyk burmistrza.
łubu dubu, łubu dubu, niech nam żyje mój kochany Boluś - to ja wierny sługa i podnóżek burmistrza,
O żesz to jest lepsze niż w koreańskiej tv czytając ten wpis jesteś daleko za kątnica. Poczekaj będziesz spłacał długi z wyroków sądu IQ max 10 jak ty przeżyłeś dzieciństwo lub wiem stary ubek
złej baletnicy przeszkadza rąbek spódnicy
no i dobrze ze zagraja w 3 lidze
3 to liczba magiczna
i moja ulubiona
Identycznie rzecz się ma ze wszystkimi sportami w Piszu. Zawsze jesteśmy biedniejsi w tym aspekcie od drużyn zza miedzy. W piłce nożnej to samo. Śniardwy Orzysz, Znicz Biała Piska to ogromna przepaść finansowa pomiędzy piską drużyną. Nie wiem jak teraz, ale jeszcze niedawno Śniardwy dysponowały 70 tys. budżetem przy 35 tys. Mazura.
Nie damy rady wbić się do sportowej elity bez środków finansowych a sport jest rewelacyjną forma promocji miasta.
Chyba słaba ta promocja miasta, skoro nikt nie chce na to płacić.
Wykończy Pisz. Na Alickiego zwali ten szymbor. Objecał dla piłkarzy teraz koszykarzom halę wybudował - jakaś masakra.
W podsumowaniu zrobionym przez Piszanina zabraklo nawiązania do zapowiadanej przez Burmistrza Szymborskiego budowy hali widowiskowo-sportowej. Już działa stadion ze starymi trybunami, w PDK mają miejsce imprezy kulturalne, Amfiteatr służy mieszkańcom, nabrzeża funkcjonują i Burmistrz Szymborski płacąc co zasądzi sąd nie działa na nabrzeżu w sprawie braku latarnii, Sądzie w Piszu toczy się sprawa karna z prawdopodobnym terminem 17 sierpnia ( będzie pan Burmistrzu Szymborski?) itd. Aha przebudowa PDKu zakończy się prawdopodobnie po zakończeniu kadencji Burmistrza Szymborskiego. Do dziś przecież nie ma dachu.
Sport to dział premium finansowanie musi być ogromne żeby były wyniki a często trzeba prosić o pieniądze na wyjazdowy mecz. Lansować się z sukcesu gdzie dało się trochę lub prawie nic to tylko obecny burmistrz Andrzej Szymborski potrafi.