Cegiełka na konto od parafian

Do redakcji trafiły sygnały od czytelników z parafii Ostrobramskiej oraz list roznoszony przez księży po kolędzie. Parafianie są zbulwersowani sposobem, w jaki proboszcz chce zbierać pieniądze na budowę kościoła.

- Po ponad dwóch latach starań pragnę poinformować, że w tym roku chcemy zakończyć prace nad projektem i na wiosnę o ile Bóg pozwoli po 20 latach od powstania naszej parafii rozpocząć budowę nowego, pisze Ks. Andrzej Zienkiewicz - proboszcz parafii Matki Miłosierdzia Ostrobramskiej w liście roznoszonym przez księży tamtejszej parafii. (...) Kiedy ruszy budowa chciałbym, by wszystkie rodziny w parafii włączyły się w miare możliwości w realizację tego przedsięwzięcia, by każdymógł mieć swój wkłąd w to zbożne dzieło. By kazdy mógł powiedzieć, że tam jest jego "cegiełka".

Proboszcz Zienkiewicz chce zbudować kościół o powierzchni 1300 m2. Według księdza na inwestycje potrzebny jest około 1 milion zł. Dotychczasowy budynek - kaplicę, która według proboszcza nie spełnia potrzeb 7-tysięcznej parafii, proboszcz chce przekształcić w salę konferencyjną lub koncertową.

Oto skan listu, który proboszcz Zienkiewicz kieruje do parafian.

- Czy czasy dobrowolnej jamłużny się skończyły? pisze czytelnik. Proboszcz wymienia minimalne miesięczne kwoty, jakie mamy płacić na konto bankowe parafii! Ustalił od 5 do 20 złotych miesięcznie, a słowo "minimalne miesięczne" wytłuścił i podkreślił. Może jeszcze pokwitowanie mamy przynosić do kościoła? By proboszcz wiedział kto płaci a kto nie?

- W dziele budowy kościoła nie będziemy sami - pisze proboszcz. Będzie z nami Bóg w Trójcy Świętej Jedyny i Matka Miłosierdzia Ostrobramska - Patronka naszej parafii.

Jednak zestawienie takich słów, modlitwy na odwrotnej stronie listu razem ze stawkami pieniężnymi oraz numerem konta bankowego przez Ks. Zienkiewicza rzeczywiście wydaje się zgrzytem.

A może nie ma w tym nic niestosownego? Co Wy o tym sądzicie?