Zamknij
10:16, 31.12.2012
Nie ma mocnych na lidera Piskiej Ligi Halowej. Leo Team, niczym walec miażdży wszystko to, co spotyka na swojej drodze. Ich ostatnią ofiarą został przedostatni w tabeli Junior Team. Rozpędzeni gracze głównego kandydata do zgarnięcia mistrzowskiego tytułu, zepchnęli niedoświadczonych rywali do głębokiej defensywy. Dziurawa jak ser szwajcarski obrona, nie przeszkadzała, a nawet pomagała, przeciwnikom w konstruowaniu groźnych ataków.
Jeżeli Twój wizerunek przypadkowo znalazł się na tych fotografiach, a nie wyraziłeś na to zgody, prosimy zgłoś to na adres: [email protected]

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz