Piękno sportu polega m.in. na jego nieprzewidywalności i niesamowitych zwrotach akcji. W związku z tym łatwo z przysłowiowego "zera" zmienić się w bohatera. Jednocześnie w banalny sposób można pożegnać się z upragnionym pucharem. Tak było w przypadku Asa Mrągowo, który do sobotniego przedpołudnia zasiadał na fotelu lidera Piskiej Ligi Koszykówki.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu piszanin.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz