Do Komendy Powiatowej Policji w Piszu zgłosiła się 37-letnia kobieta, która została oszukana metodą ,,na pracownika banku”. Podając pięć kodów BLIK straciła ponad 7000 zł. Oszukana też została 24-latka, która na popularnym portalu sprzedażowym wystawiła do sprzedaży piżamę. Szybko znalazł się kupujący. Potem jeszcze tylko musiała zatwierdzić zakup oraz trzy kody BLIK dla realizacji płatności. Ostatecznie zamiast zarobić straciła 2900 zł. Jak widać powszechnie znane metody oszustw są wciąż skuteczne.
W poniedziałek (7 kwietnia br.) policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Piszu otrzymali dwa zgłoszenia oszustw. Pokrzywdzone to nie osoby starsze, ale kobiety w wieku 37 i 24 lat.
Pierwsza z nich otrzymała telefon od mężczyzny podającego się za pracownika banku. Dzwoniący poinformował 37-latkę, że jej pieniądze na koncie są zagrożone. Ktoś inny logował się na nie na terenie kraju. Prawdopodobnie posiada duplikat jej karty. Mężczyzna dysponował wszystkimi informacjami na temat danych osobowych kobiety oraz wysokości środków zgromadzonych na koncie. Powiedział, że ze względów bezpieczeństwa przekierowuje ją do Rejestru Certyfikowanych Doradców Finansowych, którzy się wszystkim zajmą, po czym się rozłączył. Po chwili zadzwonił inny mężczyzna, który powiedział, że pomoże jej zabezpieczyć środki na koncie. Najpierw polecił jej zalogować się na konto. Potem poinformował, że założył już nowe konto i środki należy tam przelać przy pomocy BLIK-a. Kobieta podała pięć takich kodów, które zatwierdziła. Po dokonaniu tych transakcji mężczyzna się rozłączył. Kobieta zorientowała się, że została oszukana i straciła 7300 zł.
Druga kobieta, która została oszukana tego dnia wystawiła do sprzedaży piżamę na popularnym portalu sprzedażowym. Odezwała się do niej osoba zainteresowana jej kupnem. Poprosiła o adres e-mail sprzedającej, który ta jej podała. Na ten adres 24-latka otrzymała wiadomość, aby potwierdzić zakup. Potem przekierowana została na stronę swojego banku. Wówczas zadzwoniła kobieta, rzekomo z banku, informując, że jej konto bankowe nie jest połączone z kontem sprzedażowym, więc je połączy. Wtedy zaczęły przychodzić do sprzedającej sms-y z kodami BLIK. Pokrzywdzona potwierdziła trzy takie kody i wtedy rozmowa się zakończyła. Kiedy kobieta zalogowała się na swoje konto okazało się, że zniknęło z niego 2900 zł.
Żródło: Policja Pisz
Xawery13:13, 08.04.2025
Wioskowa bezrozumna patologia nie wiadomo czy się śmiać czy płakać 😂😂😂😂😂😂😂
Xxxx05:29, 10.04.2025
Młode i tępe wyborczynie pis żyjące z 800 plus przyszłość tego wybranego narodu 😂😂😂😂😂😂😂
0 0
akurat jedną z nich znam i wiem, że jest wyborcą Tzeciej Drogi czyli Szymona Hołowni.....🤣