Udostępnij artykuł na Facebooku
Debata publiczna pomiędzy Andrzejem Szymborskim, a Janem Alickim, jak wiemy, nie odbędzie się. Wobec tego wydawca portalu Piszanin.pl proponuje ciekawą alternatywę - zmierzenie się z pytaniami w redakcji Piszanina w formie rozmów audio z obydwoma kandydatami na burmistrza. Rozmowy mogłyby odbyć się we wtorek/środę opublikowane w środę/czwartek. Dokładny termin nagrania jest do ustalenia.
Portal Piszanin jest ponad podziałami. Istnieje od 12 lat – istniał w czasie kadencji Burmistrza Andrzeja Szymborskiego i podczas dwóch kadencji Burmistrza Jana Alickiego. Portal będzie również wydawany podczas i po kadencji burmistrza, którego wybierzemy 30 listopada 2014. Wydawca Piszanina – Krzysztof Szyszkowski - jest mocno związany z Piszem i zależy mu na rozwoju miasta i okolicy na zdecydowanie dłużej niż 4 lata.
Proponowany przez Piszanina przebieg rozmowy:
1. Przedstawienie kandydata
5 minut na autopromocję i wypowiedź na pytanie: Dlaczego 30 listopada warto postawić krzyżyk przy Pana nazwisku?
2. Trzy pytania od Piszanina
Po 5 minut na odpowiedzi. Pytania te będą wcześniej znane rozmówcom, by nie dublowały się z kontrpytaniami komitetów. W czasie odpowiedzi możliwe wtrącenia ze strony Piszanina (np. w celu uszczegółowienia wypowiedzi).
3. Pięć kontrpytań od opozycyjnego komitetu
Odpowiedź po maksymalnie 3 minuty na pytanie. Po kontrpytania Piszanin zwróci się do pełnomocników wyborczych KWW PS Jana Alickiego oraz KWW Piskie Forum.
4. Trzy pytania od czytelników Piszanina
wybiera Piszanin, jeśli nadejdzie dużo pytań - po 3 minuty na odpowiedź
5. Trzy kontrpytania od oponenta
Na odpowiedź po 5 minut. Po pytania wydawca Piszanina zwróci się bezpośrednio do Jana Alickiego i Andrzeja Szymborskiego przed nagraniami.
Przewidziany łączny czas nagrania rozmowy z jednym kandydatem – około 1 godziny. W przypadku, gdy któryś z kandydatów odmówi spotkania, Piszanin zastrzega przeprowadzenie rozmowy z drugim kandydatem (jeśli ten wyrazi taką chęć).
----------------
Niniejszy artykuł czeka na aktualizację, której treści będą zmieniane w zależności od decyzji kandydatów.
Udostępnij na Facebooku
AKTUALIZACJA 2014-11-25 16:40:05
Jan Alicki przystaje na Propozycję Piszanina - Jak pisze w piśmie - Pańską propozycję oceniam jako słuszną, gdyż pozwala wyeliminować polityczną hucpę uskutecznianą przez moich oponentów. W moim przekonaniu jest to przejaw troski o demokrację w naszym lokalnym środowisku, dlatego wyrażam chęć udziału w rozmowie. Nieustannie spotykam się z mieszkańcami, więc tym razem z chęcią odpowiem również na pytania Piszan w formie, którą Pan przedstawił. Od zawsze byłem otwarty na merytoryczną dyskusję na tematy związane z naszą gminą, dlatego Pańska inicjatywa zyskała moją całkowitą aprobatę.
Udostępnij na Facebooku
AKTUALIZACJA 2014-11-25 22:47:15
Aby zadać pytanie do Jana Alickiego należy wysłać email na adres redakcja@piszanin.pl
Udostępnij na Facebooku
AKTUALIZACJA 2014-11-26 11:02:05
Na adres redakcyjny przyszła, po dobie oczekiwania, odpowiedź od Jacka Zarzeckiego. Nie jest to jednak zgoda na zaproponowane warunki. Gospodarzem Rozmów Piszanina oraz ustalającym reguły Rozmów jest wydawca portalu i warunki zostały wyraźnie i jasno określone w opublikowanym artykule. Jeśli brakuje elementarnego zaufania do redaktora, to trudno jest liczyć na merytoryczny poziom Rozmów. Propozycja Piszanina, to nie debata, a zadeklarowany brak zaufania do prowadzącego uniemożliwia przeprowadzenie tego typu audycji w jasnej i przejrzystej formie.
Udostępnij na Facebooku
AKTUALIZACJA 2014-11-26 14:00:00
Niezgoda na debatę zrodziła we mnie pomysł na rozmowę w Piszaninie. Myślałem, że pomysł jest ciekawy. Wywiady przeprowadzałem wcześniej z przedstawicielami różnych stron politycznych i nigdy nie spotkałem się z opinią, że coś zostało zmanipulowane, choć rozmowa była zawsze w cztery oczy. Tak byłoby i tym razem. Zmiana rozmowy w debatę na potrzeby stron od początku nie była brana pod uwagę. Chciałem swobodnych ale merytorycznych wypowiedzi, dałem możliwość kierowania pytań od opozycji. Niestety nie gwarantowałem igrzysk, emocji, gwizdów, stresu, a tego chcieliby niektórzy. Jeśli zatem nie konkrety działań, plany, odpowiedzi na trudne społecznie pytania są w kręgu zainteresowań, to dziękuję. Warunki zaproponowane przeze mnie nie zostały przyjęte. Z samym Janem Alickim nie będę rozmawiał. Z uwagi na możliwe pomówienia o ustawki, stronniczość i inne tego typu bzdury, nie usłyszymy ciekawie zapowiadających się rozmów i nie zadamy kontrowersyjnych pytań. Pozostaje cisza. Mam nadzieję, że niezależnie od dzisiejszej atmosfery nowowybrany burmistrz porozmawia ze mną w przyszłym tygodniu, dzieląc się z czytelnikami informacjami o tym, co nas czeka przez cztery kolejne lata. Już teraz go do tej rozmowy publicznie zapraszam.