Biały szkwał. 17 lat temu na jeziorach mazurskich rozegrał się dramat

Dziś mija 17 lat od tragicznych wydarzeń na Wielkich Jeziorach Mazurskich, kiedy to podczas potężnej nawałnicy, znanej jako biały szkwał, zginęło 12 osób.

21 sierpnia 2007 roku po godzinie 15.00 na Mazurach rozszalał się biały szkwał . Pierwszą oznaką nadchodzącego żywiołu był gwałtowny spadek temperatury, potem wiatr, wiejący z prędkością 130 km/h.
Dramat trwał niespełna 20 minut. Kilka minut wystarczyło, by udowodnić ludziom, że natura potrafi być od niego silniejsza.

Po przejściu nawałnicy silnego wiatru i burzy przez teren powiatu piskiego jednostki ochrony przeciwpożarowej brały udział w usuwaniu 79 miejscowych zagrożeń, które wystąpiły na terenie wszystkich gmin powiatu piskiego. Wśród tych interwencji 77 zdarzeń dotyczyło złamanych, przewróconych lub pochylonych drzew, wiszącej anteny oraz naruszonych dachówek na ulicach, drogach, dojazdach do obiektów i posesji i nad ciągiem ruchu pieszych. Dwie interwencje w których uczestniczyli strażacy Komendy Powiatowej PSP w Piszu, wystąpiły na Jeziorze Śniardwy.

Ta tragedia była możliwa do przewidzenia - z daleka widać było nadciągające potężne chmury burzowe. W obliczu tego zagrożenia nasz Oficer Dyżurny podjął decyzję o natychmiastowym wypłynięciu wszystkich jednostek ratowniczych. Krążyły one w pobliżu wciąż pływających po Śniardwach łodzi, starając się zapobiec nieszczęściu. Udało nam się uratować kilka jednostek oraz ludzkich istnień, jednak nie wszystkim zdołaliśmy pomóc... Akcje ratunkowe i poszukiwawcze trwały długo po uderzeniu szkwału, pozostawiając w pamięci tamten tragiczny dzień. - wspominają ratownicy Z Mazurskiej Służby Ratowniczej.

Podczas szalejącego "białego szkwału" w okolicach Okartowa utonął 5-letni chłopiec z Katowic, a w okolicy Niedźwiedziego Rogu z 3-osobowej załogi z Warszawy po wywróceniu się łodzi utonęła 50 letnia kobieta. Oddziały ratownicze policji i WOPR na terenie powiatu piskiego uratowały 54 osoby z 16 wywróconych łodzi. Przeważały wywrotki na jeziorze Śniardwy, była też jedna wywrotka na Jeziorze Roś. Na Wielkich Jeziorach Mazurskich podczas potężnej nawałnicy zginęło 12 osób.

21 sierpnia 2007 roku można było uratować więcej ludzi gdyby istniały systemy wczesnego ostrzegania przed kataklizmami. Zainstalowano je dopiero po katastrofie.