Oszczędności w oświacie nadal stanowią temat dyżurny w piskich placówkach edukacyjnych. Nauczyciele obawiają się o zmniejszanie ilości godzin etatowych, stażyści i kontraktowi o prace w ogóle. Mniej nauczycieli, to mniej rąk do pracy, mniej oczu do patrzenia i zapewnienia odpowiedniej opieki. „Dramatyczna sytuacja w gminie” nie zmienia zachowania dzieci. Są tak samo ruchliwe, mniej lub bardziej głodne wiedzy i wymagają takiej samej uwagi ze strony mentorów.
Czy oświata rzeczywiście marnuje pieniądze? Ile otrzymuje subwencji oświatowej? Prezes Oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego w Piszu skierował do redakcji pismo, w którym szczegółowo wyjaśnia wydatki, jakie gmina ponosi na utrzymanie szkół i przedszkola. Wskazuje też realne możliwości wprowadzenia oszczędności. List publikujemy w całości.
Budżet oświaty w gminie Pisz – punkt widzenia zależy od punktu siedzenia
Szanowni Czytelnicy, Mieszkańcy, Związkowcy, Pracownicy oświaty!
Ostatnio bardzo głośno (już nie tylko u nas) o cięciach budżetowych w oświacie gminy Pisz. Otóż trochę analizy danych statystycznych (źródła: BIP, ZEOSiP, Vademecum samorządowca). W roku 2014 na „oświatę i wychowanie” wydatkowano łącznie 30.641.785 zł. W tej kwocie było łącznie 17.666.805 zł środków niepochodzących od gminy (czyli 15.786.829 zł subwencji oświatowej z budżetu centralnego i 1.895.976 zł z wynajmu sal gimnastycznych, sal innych, stołówek itp.). Z prostego rachunku wynika, iż gmina z własnych środków dołożyła 12.976.980 zł (a nie jak burmistrz stwierdził podczas VI sesji Rady Miejskiej – 17 mln). Oszczędności na oświacie w tym roku mają wynieść 3.719.893 zł (dane ze spotkania szefów oświatowych związków zawodowych z burmistrzem, spotkanie z mieszkańcami w PDK). Odnosząc to do ww. kwoty, stanowi to aż 28,66%. Ażeby brzmiało to lepiej – kwotę oszczędności odnosi się do całości wydatków w dziale budżetu gminy „oświata i wychowanie” i wtedy oszczędności określa się wskaźnikiem 12% (przywoływane wyżej spotkanie u burmistrza i w PDK). Podczas VI sesji Pan burmistrz mówił o 20% cięciach. Używanie 12% wskaźnika oszczędności jest dalece nieuzasadnione, ponieważ JST (Jednostka Samorządu Terytorialnego), jaką jest gmina Pisz nie może ciąć subwencji oświatowej (musi ją w 100% wydać i „dorzucić” swoje) i dochodów, które wypracowują szkoły. Spadek wydatków na wynagrodzenia w 2015 r. w stosunku do 2014 r. to kwota 3.256.830 zł, tj. 15,34 % . W bieżącym roku budżetowym gmina ma „dorzucić ze swojego garnuszka” 10.915.497 zł, czyli 13,4% całego budżetu gminy. Do tego dochodzi 15.479.904 zł subwencji oświatowej i 1.725.783 zł wypracowanych dochodów przez szkoły. Wydatki pokryte ze środków własnych gminy spadną więc o 2.033.503 zł, tj. o 15,7% w stosunku do roku 2014 r.
Czy to dużo, czy mało?
Osądźcie Państwo sami!
Faktem jest, że dyrektorzy podległych placówek nie mogąc wywiązać się z wysokości narzuconych cięć sięgają po nadzwyczajne środki i sposoby, działając często na pograniczu prawa lub to prawo łamią. Przetacza się duża fala zwolnień pracowników obsługi, zwalniani są często jedyni żywiciele rodzin. Takie działania wywołują z kolei protest obydwu związków zawodowych działających w oświacie.
I jeszcze trochę statystyk porównawczych (dane Vademecum samorządowca), bo Pan burmistrz przywołał zestawienie wydatków na oświatę z gminą Nidzica (twierdząc, iż tamten samorząd wydaje na oświatę dużo mniej – 6 mln zł), więc ja też sobie trochę pozwolę. Z czego to wynika?
I tak wydatki na oświatę w gminie Pisz wyniosły w 2013 r. (2014 to rok wyborczy mogący powodować nieobiektywny obraz) 30 613 tys. zł, w gminie Nidzica 23 998 tys. zł. Jednak w gminie Pisz w roku szkolnym 2013/14 było 14 placówek wychowania przedszkolnego (w tym 2 przedszkola), 12 szkół podstawowych i 7 gimnazjów. W gminie Nidzica odpowiednio: 8 placówek wychowania przedszkolnego (w tym 3 przedszkola), 7 szkół podstawowych i 6 gimnazjów. Łącznie w tych placówkach pobierało naukę 3 710 uczniów w Piszu (1 788 SP + 1 041 gimnazja + 881 wychowanie przedszkolne), w Nidzicy zaś 2 750 uczniów (odpowiednio: 1 300 + 782 + 668). Co bardzo ciekawe subwencja oświatowa w gminie Pisz wyniosła w 2013 r. 14 739,0 tys. zł, a w gminie Nidzica – 14 483,8 tys. zł (!). Przeliczając je na liczbę uczniów dochodzimy, że średnia subwencja na 1 ucznia w gminie Pisz wynosi 3 972 zł, a w gminie Nidzica – 5 266 zł (średnia krajowa na 1 ucznia w roku 2014 wyniosła 5 243 zł). Z czego wynika tak duża różnica (1 294 zł)?
Na koniec średnia liczba uczniów przypadających na 1 oddział – w szkołach podstawowych: 19 w Piszu, 17 – w Nidzicy; w gimnazjach: w Piszu – 22, w Nidzicy – 20. Przywołane więc naprędce przez Pana burmistrza na VI sesji porównanie Pisza z Nidzicą wypadło chyba nie najlepiej.
Panie Burmistrzu i wszyscy Radni! Okażcie więcej serca dla naszych dzieci, a nauczycielom oddajcie należny im szacunek. Obecna atmosfera nie sprzyja dobrej pracy szkół. Dyrektorzy są w przededniu opracowywania arkuszy organizacyjnych na następny rok szkolny! Prawdziwa „masakra” dopiero nastąpi, jeśli wysokości narzuconych cięć nie dostosuje się do realnych możliwości w szkołach i przedszkolach!
Z poważaniem
Wiesław Dębek
Prezes Oddziału ZNP w Piszu
Twoja prywatność jest dla mnie ważna i ta strona nie rozsyła reklam:
Te zasady mogą ulec zmianie w dowolnym czasie i bez powiadomienia.
Niniejsze zasady i warunki zawierają zasady dotyczące publikowania komentarzy. Przesyłając komentarz, oświadczasz, że zgadzasz się z tymi zasadami:
Nieprzestrzeganie tych zasad może skutkować zakazem dalszego komentowania.
Niniejsze warunki mogą ulec zmianie w dowolnym czasie i bez powiadomienia.
Komentarze