Na Placu Daszyńskiego rozbłysła wczoraj wieczorem choinka. Choinką jest tylko z nazwy, ponieważ stanowi ją aluminiowa konstrukcja z kolorowymi światełkami.
Owa konstrukcja zainstalowana została z dwudniowym opóźnieniem. Jest to nowoczesne, energooszczędne "drzewko" typu LED, o wysokości 10 metrów. W dzień wygląda paskudnie, ale wieczorem prezentuje się ładnie - konstrukcję rozświetlają setki białych i niebieskich lampek. Konstrukcja, która jest teraz własnością gminy, kosztowała 30 tys zł.
Trochę szkoda, że w mazurskiej gminie, która szczyci się piękną sosnową Puszczą Piską stoi tworzywo wyprodukowane najprawdopodobniej w Chinach, a juz napewno oświetlone przy pomocy światełek wyprodukowanych w kraju kwitnącej wiśni. Większość miast mazurskich postawiła na lokalną wizytówkę i w tych rynkach królują piękne żywe okazy, które wyglądają ładnie zarówno w dzień, jak i w nocy.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz