Za osiemnaście dni podzielimy się wigilijnym opłatkiem. O nadchodzących Świętach Bożego Narodzenia przypominają m.in. telewizyjne reklamy, rozświetlone ulice oraz przystrojone witryny sklepowe.
W centralnych punktach wielu polskich miast stanęły choinki. Wielu włodarzy największych metropolii w naszym kraju, poszło z duchem czasu i zamiast tradycyjnego drzewka świerkowego, zafundowało swoim mieszkańcom metalową konstrukcję, przypominającą choinkę jedynie z wyglądu. Podobnie postąpiono w Piszu, gdzie w ostatni weekend listopada zamontowano dziesięciometrowe monstrum. Na dwa dni przed popularnymi "Mikołajkami" martwa dziesięciometrowa forma z aluminium, za którą gmina Pisz zapłaciła w 2010 r. około 30 tys. zł., zaświeciła niebieskim blaskiem ledowych światełek.
- Choinka na placu Daszyńskiego rozbłysła 4 grudnia. Liczy dziesięć metrów wysokości i zbudowana jest z ośmiu miedzianych elementów, na których zamocowane są energooszczędne lampki diodowe - opowiada Jan Alicki, burmistrz Pisza.
Kolorowymi ozdobami udekorowano również niszczejący zabytkowy Ratusz Miejski. Chociaż o gustach podobno się nie dyskutuje, o drogim prezencie wygłoszono wiele skrajnych opinii. Rozświetlona choinka pięknie prezentuje się po zmroku, natomiast w dzień traci swój urok i wygląda delikatnie mówiąc źle. Najważniejsze, że przykuwa wzrok rozradowanych dzieci oraz przechodniów, którzy robią sobie przy niej pamiątkowe zdjęcia.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz