Chęć przygody, pogoń za dziecięcymi marzeniami oraz inwestycja we własną przyszłość - takimi argumentami motywowały swój udział we wtorkowym castingu - trzy kandydatki do tytułu Miss Polonia Warmii i Mazur 2013. Martyna Szczech, Emilia Karczmarz i Nikolina Kozioł z powodzeniem przeszły wstępne eliminacje i zostały zakwalifikowane na czterodniowe zgrupowanie w Ełku. Tam będą uczyć się choreografii, brać udział w sesjach fotograficznych, w końcu 24 maja wystąpią na Gali Finałowej.
- Cztery najlepsze dziewczyny przejdą do etapu ogólnopolskiego. W związku z tym warto uczestniczyć w tego typu konkursach, ponieważ takie doświadczenie ułatwia dziewczynom start w dorosłe życie. Po nawet jednym zgrupowaniu dziewczyny są śmielsze, pewniejsze siebie i świadome swoich plusów. Etap ogólnopolski daje naprawdę spore możliwości wybicia się i uczestnictwa w wielu programach telewizyjnych. Obecna miss Paulina Krupińska wystąpiła u Kuby Wojewódzkiego, w "Kawie czy herbacie", czy też w "Pytaniu na śniadanie". Każda z kandydatek ma szansę uzyskania wielu ciekawych kontaktów, odbycia sesji fotograficznej oraz zarobienia dużych pieniędzy - uważa Adam Bartoszewicz, organizator konkursu Miss Polonia Warmii i Mazur 2013.
Trzeba jednak spełnić kilka warunków. Nie tylko trzeba być co najmniej 18 - letnią panną (bezdzietną), ale także należy wykazać się odwagą, kreatywnością, autoprezentacją i miłą aparycją.
- Zadecydowała przede wszystkim ciekawość. O castingu dowiedziałam się z plakatów zamieszczonych w internecie - mówiła o kulisach swojego zgłoszenia Martyna Szczech.
W podobnym tonie wypowiadała się inna piszanka, tegoroczna maturzystka Emilia Karczmarz.
- Oglądałam filmiki na you tube, a także zdjęcia z ubiegłorocznej gali. To mój pierwszy start w tego rodzaju konkursie, wcześniej odbyłam jedynie kilka sesji fotograficznych - informuje brunetka o kręconych włosach.
Trzecia z kandydatek uczy się w Policealnym Studium Farmaceutycznym, zamierzać dalej iść w kierunku medycznym lub rozpocząć karierę w modellingu.
- Nie ukrywam, że chciałabym spróbować swoich sił w tej dziedzinie. Może akurat ktoś mnie wypatrzy. Jako dziecko uwielbiałam chodzić w szpilkach, ponadto koleżanki mówiły, że dosyć fajnie wychodzę na zdjęciach. Ponadto do przyjścia na casting, o którym dowiedziałam się z facebooka, namówiła mnie mama. Powiedziała, żebym poszła i spróbowała, przecież i tak nic nie tracę. Zgodziłam się, ponieważ o czymś takim zawsze marzyłam - uważa Nikolina Kozioł.
Po krótkich rozmowach wstępnych, dziewczęta musiały odpowiedzieć na kilka pytań, min. "Co zrobisz jeżeli wygrasz konkurs?", "Co byś zrobiła z milionem dolarów?" lub "Gdzie chciałabyś spędzić najbliższy urlop i dlaczego"?. Następnie kandydatki pozowały w strojach kąpielowych oraz przechadzały się, po wybiegu, w szpilkach.
- Wszystkie przeszły dalej. Szczerze mówiąc liczyliśmy na nieco większą frekwencję, ponieważ w Piszu jest bardzo wiele ładnych dziewczyn. Wiem, bo pracowałem tutaj przez wiele lat. Myślę, że może kilka dziewczyn stąd przyjedzie do Ełku na ostatni casting, który rozpocznie się w sobotę 27 kwietnia o godzinie 16.00 w Starym Spichlerzu przy ulicy Zamkowej - zachęca Adam Bartoszewicz.
Chociaż frekwencja nie powaliła na kolana, dało się zauważyć niewielki progres. W ubiegłym roku zaledwie dwie piszanki wyraziły chęć walki o koronę przeznaczoną dla najpiękniejszej Polki.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Kolejna „pełniąca obowiązki” dyrektora PDK
I się nie dziwię, że pisz się nie rozwija jak inne miejscowości. Ciągłe politykowanie i walki o wpływy. To już jest żałosne
Zirytowany Lokalny
13:41, 2025-08-18
Mazur Pisz sprawia niespodziankę!
Dobrze jest ?samo to że ciepły został burmistrzem to jest koniec świata.Jak można to jest ohyda tfuuuu
Ciepły rowek
12:33, 2025-08-18
Twierdza Pisz zdobyta po niemal dwóch latach
U nas w PGR Kaliszki zawsze wygrywamy. Dobrze podejść, wypić i wtedy zawsze sukces jest. My tak żyjemy, lubimy wypić i zawsze wygrywamy. Na zdrowie.
Kieliszek z PGR Kali
08:33, 2025-08-18
Kolejna „pełniąca obowiązki” dyrektora PDK
konkretnej firmy deweloperskiej do zrealizowania projektu. Dlaczego co pewien etap zmienia sie ekipa budowlana- czemu to ma służyć???? Dlaczego mimo, że miasto opłaca kancelarię prawną umowa na budowę jest tak fatalnie skonstruowana, że firmy budowlane które porzuciły budowę nie odpowiadaja za to. Na papierze wygląda to dobrze ale gdzieś tu jest luka, która najwyraźniej służy innym celom. Kolejne dyrektorki czy Po podejmują się zadania nie mając kompetencji w zakresie budownictwa. Dlaczego nie wyłoniono dyrektora do spraw zarządzania obiektem w tym z kompetencjami do zakończenia prac budowlanych. Te dlaczego mnożą się i są tak dziwne, że rodzi się pytanie- komu zależy i dlaczego by taki stan istniał ( wyprowadzanie kasy) nieumiejętność zarządzania ( niedopełnienie obowiązku) czemu????
Pytanie dlaczego nie
09:53, 2025-08-17