Impas na sesji Rady Miejskiej - brak wymaganej większości głosów radnych spowodował przerwanie sesji. Wznowienie nastąpi w przyszły czwartek.

Zapowiadało się emocjonująco - pokazem sił ugrupowań rządzących. Na stanowisko przewodniczącego zgłoszono dwóch kandydatów - Edmunda Lipnickiego i Andrzeja Zadrogę. Wyniku tego głosowania oczekiwano w napięciu, gdyż daje on obraz podziału sił na tych sprzyjających burmistrzowi Szymborskiemu i tworzącej się opozycji.

Do głosowania przystąpiło 20 radnych, Andrzej Szymborski nie brał udział w głosowaniu, bo choć wybrano go na radnego, został również burmistrzem. Na jego miejsce weszła Teresa Leszczyńska, lecz jeszcze dziś nie mogła brać udziału w głosowaniu. Zatem aby przewodniczący został wybrany potrzeba było 11 głosów za. Edmund Lipnicki otrzymał 10, Andrzej Zadroga 9, jeden głos był nieważny. Głosowanie nie przyniosło rezultatu, w związku z tym kolejne elementy porządku sesji nie mogły mieć miejsca, bo to nowy przewodniczący prowadzi kolejne punkty sesji.

Ostatecznie ustalono, że kontynuacja sesji nastąpi w czwartek, 29 listopada. Do tego czasu trzeba "zidentyfikować" niezdecydowanego w głosowaniu radnego i przekonać go do zajęcia miejsca w gronie koalicjantów lub opozycjonistów. Choć w zasadzie wynik głosowania na przewodniczącego w kolejnym spotkaniu jest już przesądzony, bo Teresa Leszczyńska startowała do rady miejskiej z Komitetu Wyborczego Wyborców Piskie Forum.