II wojna światowa również pozostawiła miasto w zgliszczach, gdy w styczniu 1945 roku Pisz znalazł się w bezpośrednim zasięgu działań wojennych. Ale paradoksalnie, z okresu największych zniszczeń, pozostało nam sporo zabytków. To bunkry, pochowane w lasach, tworzące dawną Pozycję Piską - lesny punkt oporu wojsk niemieckich.
Zaniedbane bunkry stały się wysypiskiem śmieci. Fot. Krzysztof Szyszkowski
|
W całym kraju, a nawet poza granicami, istnieją liczne rzesze pasjonatów obiektów militarnych z II wojny światowej. Obiekty położone w naszym mieście są znane w tych środowiskach. Trwają liczne dyskusje na temat bunkrów w Piszu, a takie obiekty jak Regelbau 107a i 502 wywołują szczególne emocje i zainteresowanie. Te bunkry mogą stanowić zaczątek do stworzenia ścieżki fortyfikacyjnej po okolicach Pisza.
Od kilku lat zabiega o to Piotr Banach, piski krajoznawca i pasjonat fortyfikacji. W 2006 roku powstała koncepcja stworzenia ścieżki po piskich bunkrach. Banach zaraził swoją pasją Stowarzyszenie Miasto Jana, które zadeklarowało pomoc w tworzeniu tego przedsięwzięcia. Zinwentaryzowano poszczególne obiekty i przygotowano potencjalny przebieg ścieżki.
Piotr Banach wraz z Bogusławem Trupaczem, ze stowarzyszenia, zaczęli zbierać informacje o bunkrach, sfotografowali je, a nawet próbowali na własną rękę oczyszczać schrony. Dzięki ich staraniom zorganizowano kilka spotkań dotyczących koncepcji stworzenia ścieżki.
Szczególnie ciekawe było spotkanie w Muzeum Ziemi Piskiej, 26 września ubiegłego roku. W Muzeum zebrało się kilkunastu pasjonatów fortyfikacji. Wojciech Rużewicz z Giżycka opowiadał o znaczeniu militarnym i propagandowym umocnień w rejonie Pisza. Natomiast Adam Płoski, pracownik Regionalnego Ośrodka Badań i Dokumentacji Zabytków w Olsztynie, potwierdził wartość historyczną piskich bunkrów i zapowiedział działania ochronne nad obiektami. W oczach konserwatora, Piska Pozycja Leśna powinna być udostępniona zwiedzającym jako całość, w formie skansenu lub ścieżki edukacyjnej.
Bunkry na mapie niemieckiej Punktu Oporu Pisz (po lewej). Mapka robocza nowej ścieżki fortyfikacyjnej (po prawej)
|
Obecna na spotkaniu wiceburmistrz Pisza, Grażyna Leszczyńska, zapowiedziała w imieniu gminy Pisz udzielenie pomocy merytorycznej i finansowej w realizacji zadania. Zapowiedziała, że gmina zrobi wszystko, by pomóc pasjonatom zrealizować plan.
A jest o co walczyć. Przykładów wykorzystania wojennych umocnień dla rozwoju regionu jest wiele. Warto wspomnieć o Gierłoży, Mamerkach, czy choćby w mniejszej skali (bardziej porównywalnej fortyfikacyjnie do naszej) - okolicy Bakałarzewa czy Olsztynka. Plusów takiego przedsięwzięcia jest sporo. Taka ścieżka uchroniłaby od dewastacji ciekawe zabytki, stworzyłaby atrakcyjny szlak turystyczny, który poprawiłby ofertę wakacyjną miasta, przyciągnęłaby do miasta coraz liczniejsze w kraju środowisko „bunkrołazów”, pojawiłyby się dodatkowe możliwości edukacyjne dla piskiej młodzieży, a nawet nowe miejsca pracy.
Z obserwacji inicjatywy wynika, że sprawa ma się dosyć dobrze. Dzięki staraniu inicjatorów ścieżki wpisano dwa główne bunkry do rejestru zabytków. Stowarzyszenie Miasto Jana, przy udziale środków gminnych, odkopało kilka obiektów, a Lasy Państwowe zadeklarowały pomoc w stworzeniu parkingów i ścieżek.
Jak wspomniał Piotr Banach, swoją pomoc zadeklarowali także piscy harcerze z 13 Wędrowniczej Drużyny Harcerskiej "Aranea". - Jeśli uda nam się pozyskać trochę środków na zabezpieczenie bunkra Regelbau 502, to razem z harcerzami położymy warstwę ochronną na górnej zewnętrznej ścianie bunkra i ochronimy pięćsetdwójkę przed zniszczeniem - opowiada Banach. - Potem można pomyśleć o doprowadzeniu wnętrza schronu do pierwotnego stanu i utworzenia tam swoistego skansenu militarnego. Byłoby to super atrakcją i punktem strategicznym dla całej ścieżki.
A więc Regelbau 502, tak jak dla żołnierzy był punktem strategicznym linii oporu, może stać się też centrum dowodzenia szlakiem turystycznym.
Jeśli wszystkie instytucje, które zadeklarowały chęć pomocy w przedsięwzięciu, wywiążą się z obietnic i pomogą pasjonatom zrealizować swoje plany, będziemy świadkami wspaniałej rzeczy. Ta ścieżka ocali od zapomnienia historię, stworzy ciekawą atrakcję oraz uszlachetni Pisz nie tylko w oczach historyków i "schronołazów".
...
W sobotę piscy miłośnicy fortyfikacji, wraz z drużyną harcerzy, oczyścili blok wejściowy i odkopali do końca wejścia do schronu R502, przygotowując je do montażu krat fortecznych. Udrożniono też przewód kominowy, poprawiając tym samym wentylację obiektu (w środku była wilgoć).
Twoja prywatność jest dla mnie ważna i ta strona nie rozsyła reklam:
Te zasady mogą ulec zmianie w dowolnym czasie i bez powiadomienia.
Niniejsze zasady i warunki zawierają zasady dotyczące publikowania komentarzy. Przesyłając komentarz, oświadczasz, że zgadzasz się z tymi zasadami:
Nieprzestrzeganie tych zasad może skutkować zakazem dalszego komentowania.
Niniejsze warunki mogą ulec zmianie w dowolnym czasie i bez powiadomienia.
Komentarze