Wicestarosta Marek Wysocki wnioskował o podwyżkę dla Starosty Pisza
|
-Taką podwyżkę pracownicy starostwa otrzymali. Takim samym pracownikiem jestem ja, podobnie jak starosta. Jedyne co nas różni, to to, że dla starosty wynagrodzenie ustala Rada Powiatu - Za podwyżką dla starosty wnioskował Marek Wysocki, wicestarosta powiatu piskiego.
Argumentacja wicestarosty wydawałaby się dość rozsądna, gdyby nie fakt, że wysokość wynagrodzenia urzędnika i starosty znacznie się różni. Średnia kwota wynagrodzenia pracownika starostwa wynosi około 2505 zł brutto. Urzędnicy otrzymają więc 100-130 zł podwyżki. Wynagrodzenie starosty po podwyżce wyniesie 12 100zł.
Podwyżka przewidziana dla starosty miała wynieść 2,6%, pozostałym pracownikom wynagrodzenie zwiększono zaś o 5%. Dlaczego 5% podwyżki dla starosty nie można przyznać? Bo przekroczyło by ono maksimum wynagrodzenia dla starostów powiatów o liczbie ludności do 60 tys. Maksimum to określa Rozporządzenie Rady Ministrów w Sprawie Wynagrodzenia Pracowników Samorządowych.
Wynagrodzenie dla Starosty Nowickiego w świetle projektu uchwały osiągnie maksymalny możliwy pułap i będzie porównywalne z wynagrodzeniem m.in. prezydenta 200 tys. Kielc - Wojciecha Lubawskiego (powiat grodzki) czy np. prezydenta 650-tys. Wrocławia - Rafała Dutkiewicza.
Opozycyjni radni wysunęli uwagę, że piski starosta, zarządzający powiatem wcale nie najprężniejszym w naszym województwie, zarabia więcej niż włodarze lepiej rozwiniętych i chętniej odwiedzanych przez turystów sąsiednich starostw. Giżycki starosta zarabia ok. 8 000 zł a mrągowski ok.9 000 zł.
Na początku kadencji Andrzej Nowicki zarabiał 7989 zł
|
Mimo kilku opozycyjnych głosów, wynik głosowania nie był jednak niespodzianką. Za przyjęciem uchwały dotyczącej podwyżki wynagrodzenia starosty głosowało 9 radnych, 3 było przeciw a 1 wstrzymał się od głosu.
-Jeśli taką podwyżkę dopuszcza ustawa to tak powinno być - argumentował radny Andrzej Górski.
Oczywiście wszystko jest w zgodzie z prawem. Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że wynagrodzenie Andrzeja Nowickiego, w stosunku do kwoty jaką otrzymywał na początku kadencji (7989 zł - grudzień 2006), zwiększyło się już nieco ponad 50 procent. Jak to się ma do zapewnień rady z początku kadencji, która obiecywała, że ta rada będzie przede wszystkim oszczędna?
Po raz kolejny doświadczenie pokazuje, że do obietnic polityków należy podchodzić z dużym dystansem. Jak narazie oszczędności szuka się gdzie indziej. Kwoty 12 561 zł na promocję turystyczną naszego regionu, czy 3000 zł na stypendia dla zdolnych dzieci z powiatu, brzmią jak żart. Zwłaszcza jeśli słyszy się głosy radnych, zapewniające, że budżet powiatu na rok 2009 był jednym z największych w ciągu kilku ostatnich lat.
Twoja prywatność jest dla mnie ważna i ta strona nie rozsyła reklam:
Te zasady mogą ulec zmianie w dowolnym czasie i bez powiadomienia.
Niniejsze zasady i warunki zawierają zasady dotyczące publikowania komentarzy. Przesyłając komentarz, oświadczasz, że zgadzasz się z tymi zasadami:
Nieprzestrzeganie tych zasad może skutkować zakazem dalszego komentowania.
Niniejsze warunki mogą ulec zmianie w dowolnym czasie i bez powiadomienia.
Komentarze