REKLAMA
Data dodania: 01.12.2009
Gmina nie zapłaci
Gmina nie zapłaci
Sąd Apelacyjny w Białymstoku oddalił roszczenia Marka Łachacza, byłego dzierżawcy piskiej plaży. Sędzia orzekł, iż nastąpiło przedawnienie roszczeń powoda i zwolnił Gminę od zwrotu dzierżawcy prawie 400 tysięcy

Sprawę opisywaliśmy w artykule "Spór o plażowe inwestycje". Przedmiotem sporu były 4 domki kempingowe, zakupione przez Marka Łachacza w 2000 roku, tawerna żeglarska, która powstała w miejsce budynku gospodarczego oraz nakłady poniesione na remont hangaru i istniejących domków. 

Prawomocny wyrok, który zapadł 25 listopada w Białymstoku zmienił wyrok Sądu Okręgowego W Olsztynie, gdzie toczyła się pierwsza rozprawa w tej sprawie. Olsztyński sąd przyznał wtedy Łachaczowi rację i zobowiązał Gminę Pisz do zwrotu byłemu dzierżawcy kwoty 270 tysięcy + 22% VAT.

Jerzy Malczyk, dyrektor MGOSiR nie kryje zadowolenia z wyroku sądu
Z wyrokiem nie zgadzała się strona pozwana, a więc Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Piszu. Dyrektor MGOSiR był przekonany iż nastąpiło przedawnienie roszczeń dzierżawcy i przyjmując taką linię obrony odwołał się do Sądu Apelacyjnego w Białymstoku.

- Marek Łachacz umowę dzierżawy plaży podpisywał z Gminą dwa razy. Nowa umowa nie była kontynuacją pierwszej i między nimi była dwudniowa przerwa. Pierwszy protokoł zdawczo-odbiorczy podpisaliśmy 30 grudnia kiedy Łachacz zdawał nam plażę.

- Kolejny podpisaliśmy w dniu zawarcia nowej umowy a więc 2 stycznia 2006 roku, kiedy my oddawaliśmy plażę we władanie dzierżawcy. Pan Łachacz miał rok czasu po wygaśnięciu pierwszej umowy na dochodzenie swoich roszczeń - tłumaczy Jerzy Malczyk.

Sąd w Białymstoku przyznał rację stronie pozwanej i oddalił wszystkie roszczenia Marka Łachacza. Wyrokiem sądu powód musi także zwrócić gminie poniesione koszty procesowe a więc koszt zastępstwa procesowego i wpłaconego wadium. Czyli w sumie około 29 tysięcy złotych. Gdyby wyrok pierwszej instancji się utrzymał to Gmina Pisz musiała by zapłacić byłemu dzierżawcy plaży około 400 tysięcy złotych.

Marek Łachacz nie chce komentować całej sprawy. Redakcji Piszanina powiedział jedynie, że jest pewny swoich racji i zapowiadział wniesienie kasacji od wyroku do Sądu Najwyższego.


 

 

Opinie i komentarze

Komentarze

Brak komentarzy, bądź pierwszy!

Dodaj Komentarz

5000
Piski Portal Internetowy Piszanin | Wydawca - MASURIA® Krzysztof Szyszkowski | Kopiowanie zawartości bez zgody wydawcy jest zabronione
Polityka Prywatności | Kontakt