Przedstawiciele Urzędu Miejskiego przy okazji przejęcia ulic pod władanie Gminy zapewnili, że Gmina zajmie się także uregulowaniem prawnym własności owych kładek.
To dobra wiadomość. Bo mimo, iż urzędnicy zapewniają, że Gmina dba i dbała o odśnieżanie i utrzymanie w czystości kładek przy moście, brak właściciela jest problematyczny. Jego brak oznacza także brak remontów i brak odpowiedzialności w razie jakiegoś wypadku.
- Gimna oczywiście chce się podjąć regulacji prawnej kładek, chcemy by były one naszą własnością. Jest to niezbędne do tego aby móc dobrze kładkami zarządzać czy przeprowadzić ich remont. Ale potrzeba na to czasu - powiedziała Piszaninowi Elżbieta Sadłowska, naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej, Ochrony Środowiska i Rolnictwa Urzędu Miejskiego w Piszu.
A więc jeszcze poczekamy. I czekać możemy rzeczywiście długo, bo w dalszym ciągu w tej sprawie więcej jest pytań niż odpowiedzi. Urzędnicy nie byli w stanie odpowiedzieć nam kto wybudował kładki, jak to się stało, że nie mają one właściciela? Nie dowiedzieliśmy się też jak będzie przebiegać cała procedura uregulowania prawnego.
- To bardzo kłopotliwa i nietypowa sprawa, więc trudno mi powiedzieć jak będzie wyglądała cała procedura. Pierwszy raz spotykamy się z takim przypadkiem. Na razie trwają przygotowania do wszczęcia działań. W pierszej kolejności, wspólnie z Henrykiem Wrzoskiem ze Starostwa, będziemy pracować nad poznaniem historii powstania obiektu - powiedziała Ewa Żmijewska, naczelnik Wydziału Gospodarki Nieruchomościami Urzędu Miejskiego.
O "starym" moście i kładkach dla pieszych pisaliśmy wcześniej w artykule "Właściciel kładek poszukiwany"
Twoja prywatność jest dla mnie ważna i ta strona nie rozsyła reklam:
Te zasady mogą ulec zmianie w dowolnym czasie i bez powiadomienia.
Niniejsze zasady i warunki zawierają zasady dotyczące publikowania komentarzy. Przesyłając komentarz, oświadczasz, że zgadzasz się z tymi zasadami:
Nieprzestrzeganie tych zasad może skutkować zakazem dalszego komentowania.
Niniejsze warunki mogą ulec zmianie w dowolnym czasie i bez powiadomienia.
Komentarze