Pani Agata  wsławiła się niedawno dwiema brawurowymi interwencjami. Najpierw namierzyła i zatrzymała mężczyznę, który wyrwał starszej kobiecie torebkę. Kilka dni później nakryła nielegalną sprzedaż papierosów bez akcyzy. Okolicznościowy dyplom przekazał burmistrz Jan Alicki w asyście komendanta Straży Miejskiej Kazimierza Podsiada.

Nie zapomniano także o wyróżnieniach dla pracowników cywilnych oraz osób zatrudnionych w ramach prac interwencyjnych.

– Decyzja, która zapadła cztery lata temu o powstaniu Straży Miejskiej była słuszna. Dzisiejsza uroczystość to przede wszystkim okazja do wyrażenia słów wdzięczności dla strażników za wzorową służbę. W imieniu własnym i mieszkańców gminy dziękuje wszystkim pracownikom, począwszy od komendanta, skończywszy na pracownikach interwencyjnych – mówił podczas środowej akademii burmistrz Pisza Jan Alicki. 

Tuż po nim na scenie Piskiego Domu Kultury pojawił się senator Marek Konopka.

– Chciałbym się dołączyć do podziękowań. Życzę wam satysfakcji z pracy i jak najmniej problemów z mieszkańcami, a przede wszystkim turystami. Gratuluję awansów, i mam nadzieję, że podobna sytuacja będzie miała miejsce w przyszłym roku. Mam nadzieję, że będziecie cieszyli się dużym poparciem społecznym – życzył Marek Konopka.

Starosta piski odniósł się do tematu „za lub przeciw” likwidacji Straży Miejskiej.

– Jako starosta odpowiadający za porządek na terenie powiatu mogę cieszyć się, że dzięki dobrej współpracy z gminą i burmistrzem doczekaliśmy się utworzenia w Piszu Straży Miejskiej. To jest prośba do nas wszystkich. Osobiście odbieram sondaże z przymrużeniem oka, ale daleki jestem od tego, aby stawiać pytania „Czy straż miejska powinna być, czy też powinno się ją zlikwidować?”. Powinniśmy być dumni, że powstają straże, którą są sprawdzoną formą bezpieczeństwa publicznego w całej Europie. W tej sytuacji należałoby sobie zadać pytanie „Czy policja też powinna być, czy należy ją zlikwidować?” – apelował Andrzej Nowicki.

Ciepłe słowa kierowano nie tylko do strażników, lecz także do ich bliskich.

– Tak naprawdę, aby strażnik pełnił dobrze służbę musi mieć ostoję w domu. Dziękuję rodzinom za wsparcie, jeżeli jesteśmy słabi, a za cierpliwość, jeśli się spóźniamy. To jest dla nas bardzo ważne – dziękował Kazimierz Podsiad, komendant Straży Miejskiej.
Część oficjalną uroczystości zakończył krótki występ artystyczny, po którym zaproszeni goście udali się na poczęstunek.