O chorobie Wojtka i jego walce o lepsze życie można przeczytać w artykule pt. Trzymaj się Wojtek. Jeszcze wczorajszym późnym wieczorem Wojtek rozmawiał z Piszaninem na temat operacji, którą udało się zaplanować na 19 listopada.
- Mam jutro rano rezonans magnetyczny, potem założą mi obręcz na głowę celem jej usztywnienia, a o 16-stej operacja. Część operacji pod niepełną narkozą - chirurdzy włożą elektrody, potem będą je ustawiać. Gdy elektrody będą ustawione, zostanę uśpiony i lekarze wszczepią mi baterie.
Wojtek był zaniepokojony i zestresowany operacją. Próbował jakoś rozluźnić się słuchając radia. Starał się oddalać myśli o operacji.
- Mam mieszane uczucia - mówił Wojtek Łapiński. - Strach przed operacją miesza się ze szczęściem. Udało się w ciągu tylko 2 lat uzbierać środki, w czasie kryzysu, o którym tak głośno. Było wielu ludzi dobrej woli, wiele akcji - bardzo się cieszę, że tu osiągnąłem cel. Jednocześnie mam stracha przed tym, co będzie jutro. Będę pierwszym pacjentem dr Harata, któremu się wszczepi stymulator ładowalny na dwie półkule mózgowe. To nie częste operacje - w 99% przypadków są operacje na jedną półkule, potem dopiero drugą.
Już był w ogródku.. już witał się z gąską. W szpitalu w Bydgoszczy na dzień przed planowaną operacją
|
Twoja prywatność jest dla mnie ważna i ta strona nie rozsyła reklam:
Te zasady mogą ulec zmianie w dowolnym czasie i bez powiadomienia.
Niniejsze zasady i warunki zawierają zasady dotyczące publikowania komentarzy. Przesyłając komentarz, oświadczasz, że zgadzasz się z tymi zasadami:
Nieprzestrzeganie tych zasad może skutkować zakazem dalszego komentowania.
Niniejsze warunki mogą ulec zmianie w dowolnym czasie i bez powiadomienia.
Komentarze