CEDGiF zostało specjalnie nazwane by do złudzenia przypominało CEiDG (Centralna Ewidencja i Informacja o Działalności Gospodarczej) - znany każdemu przedsiębiorcy rządowy spis działalności gospodarczych prowadzonych przez osoby fizyczne. Wpis w CEiDG powstaje w chwili, gdy zakładamy działalność gospodarczą. Posiadanie takiego wpisu nic nie kosztuje, jest obowiązkowe i wymagane do prowadzenia działalności. Taki wpis jest też jawny, więc oszuści pobierają z niego dane widniejące w swoich pismach.

W piśmie przesłanym przez wyłudzającą firmę widnieje zapis, że opłata jest fakultatywna (dobrowolna) oraz że podstawą prawną działania jest regulamin CEDGiF. Z pisma i regulaminu wynika, że jeśli pieniądze nie zostaną wpłacone we wskazanym terminie, to zwyczajnie nic się nie stanie! Wszystko stworzone jest w celu mistyfikacji. Mniej uważny, zabiegany przedsiębiorca może potraktować to jako kolejną opłatę do uiszczenia i przelać.

Skan pisma, które przyszło do wydawcy portalu Piszanin.  

Fot. Krzysztof Szyszkowski

Oszuści posługujący się złudną nazwą CEDGiF naruszają Art. 286 Kodeksu Karnego:

§ 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Centralna Ewidencja Działalności Gospodarczych i Firm to nie pierwsza taka "firma". Wcześniej przedsiębiorcy otrzymywali korespondencję od Centralnej Ewidencji o Działalności Gospodarczej (CEODG). Takie inicjatywy powstają na krótko, być może rejestrowane przy okazji na tzw. „słupa”, by możliwie szybko osiągnąć rezultat ekonomiczny, a następnie zapaść się pod ziemię.