Nie ma chyba bardziej odpowiedniego miejsca na kontakt z poezją, niż Leśniczówka Pranie. Wprawdze nie recytacja, a piosenka przyciągnęła w sobotnie popołudnie grono widzów do tego malowniczego zakątka. Jednakże piosenka wykonywana przez Michała Bajora, to coś więcej, niż tylko tekst na tle muzyki - to prawdziwa duchowa uczta, w której z przyjemnością wziąłby udział sam K.I.Gałczyński.
Nie zawiedli się także ci, którzy mimo kapryśnej pogody uczestniczyli w tym niezapomnianym widowisku. Zarówno starsi, jak i młodzi znależli tu to czego oczekiwali - scenariusz recitalu włączał bowiem zarówno najnowsze piosenki Bajora, jak też te z początku jego artystycznej kariery, a ta liczy już przeszło 30 lat.
"Ogrzej mnie", "Moja miłość największa"- to utwory lubiane nawet przez tych, którzy nie słuchają na co dzień Bajora, - tych nie mogło więc zabraknąć. Dla znawców twórczości artysty największą przyjemnością było wysłuchanie najnowszych piosenek z płyty "Za kulisami" (2004r.), "Twarze w lustrach" (2002r.) oraz nieco starszej, ale wciąż wywołującej chyba największy dreszczyk emocji "Quo Vadis" (2001r.).
Pierwsza wizyta Michała Bajora w Praniu nie będzie z pewnością ostatnią. Klimat towarzyszący temu miejscu udzielił się artyście.
Twoja prywatność jest dla mnie ważna i ta strona nie rozsyła reklam:
Te zasady mogą ulec zmianie w dowolnym czasie i bez powiadomienia.
Niniejsze zasady i warunki zawierają zasady dotyczące publikowania komentarzy. Przesyłając komentarz, oświadczasz, że zgadzasz się z tymi zasadami:
Nieprzestrzeganie tych zasad może skutkować zakazem dalszego komentowania.
Niniejsze warunki mogą ulec zmianie w dowolnym czasie i bez powiadomienia.
Komentarze