Burmistrz Andrzej Szymborski zaproponował do głosowania radnym nową uchwałę, która zwiększy drastycznie opłaty za wywóz śmieci. Podczas środowej sesji radni najprawdopodobniej przegłosują podwyżki.
Obecnie obowiązują stawki na poziomie: odpady sortowane: 10 zł/os. za pierwsze 4 osoby w gospodarstwie i 6 zł/os. za 5 i kolejną osobę. Ceny za śmieci zmieszane to 13 zł/os. za pierwsze 4 osoby i 7,8 zł/os. za 5 i każdą kolejną osobę.
Nowe proponowane stawki za odpady sortowane to 16 zł/os. za pierwsze 4 osoby i 10 zł/os. za 5 i każdą kolejną osobę w gospodarstwie. Za odpady zmieszane zapłacimy 20 zł/os. w przypadku 4 pierwszych osób oraz 12 zł za każdą kolejną osobę powyżej 4.
Podwyżki uzasadnione są zwiększeniem opłaty za zmieszane odpady przyjmowane przez Zakład Gospodarki Odpadami Komunalnymi w Olsztynie. 31 grudnia cena przyjmowania odpadów przez ZGOK wzrosła z 300 zł netto za tonę do 418 zł netto za tonę. Kolejnym uzasadnieniem jest wzrost kosztów transportu.
Radni opozycyjni będą głosowali przeciw uchwale. Jednak posiadający w radzie większość radni sprzyjający burmistrzowi Szymborskiemu, już zapowiadają poparcie dla podwyżki.
Wszyscy, którzy głosowali na Andrzeja Szymborskiego, i którzy myśleli, że to typ managera, dali się nabrać jak małe dzieci. Wszyscy zapłacimy za nieudolność rządzenia. Bogaci i biedni, mieszkańcy wiosek i miasta.
Jaka jest recepta "prawdziwego biznesmena" na podwyżki w ZGOK Olsztyn? Budowa własnej sortowni odpadów? Trudne, trzeba pomyśleć i podziałać! Naciskanie na Olsztyn w celu renegocjacji umowy śmieciowej? Trudne, trzeba pomyśleć i podziałać. Egzekwowanie zapewnień o budowie naszej stacji przeładunkowej? Trudne... itp, itd. Nasz "manager" potulnie przyjął narzucone fakty i zaproponował, by to mieszkańcy gminy zapłacili za brak umiejętności.
Zadziwiające jest również 60% zwiększenie opłaty za śmieci segregowane. Te śmieci przecież z założenia powinny zarabiać.
Oczywiście podwyżki nastąpiły po wyborach, gdy już nasz burmistrz ma zapewnione 5 lat bezstresowego zasiadania na stołku. Mając radnych w kieszeni, którzy głosują na każde zawołanie zgodnie z zasadą ręka w górę - głowa w dół, Andrzej Szymborski zrobi już wszystko co mu się podoba.
Mam apel do radnych. Zastanówcie się, czy nie lepiej byłoby postawić się burmistrzowi i opowiedzieć się po stronie tych, którzy ich wybrali, a którzy poniosą koszty zaniedbań władz miasta.
Specjalnie dla tego głosowania przygotujemy galerię radnych, którzy głosowali ZA podwyżką i PRZECIW niej. Tak dla unaocznienia kto jest po czyjej stronie.