Podczas dzisiejszej sesji rady miejskiej padł apel, aby piscy radni, wzorem kolegów z Orzysza przekazali diety na wsparcie Szpitala Powiatowego w Piszu.
Rozpoczęło się od życzeń dla służby zdrowia, wyrażenia wdzięczności za trud pielęgniarek, ratowników medycznych, wszystkich, którzy stoją na pierwszej linii walki z koronawirusem.
To są nasi koledzy, przyjaciele zadbajmy o ich bezpieczeństwo - mówił Przewodniczący RM w Piszu Paweł Bazydło.
W świetle inicjujących spotkanie słów wydawało się naturalnym, że kolejnym tematem będzie pomoc finansowa dla piskiego szpitala i oczywistym to,że piscy radni - stróże społeczni, jak jeden mąż zrezygnują z diety, przekazując ją na potrzeby piskiej placówki medycznej.
Przekażmy swoją kwietniowa dietę. Tak najlepiej pomożemy służbom medycznym w tych trudnych czasach. Zachęcam radnych, aby podpisali apel, tym samym decydując się na ten niewielki gest - zachęcał radny Wojciech Stawecki.
Przewodniczący rady, gasząc entuzjazm Staweckiego, mówił:
Przemyślimy to, mamy numer konta i kto będzie chciał, to wpłaci. To indywidualna decyzja każdego z nas ... Każdy jest dorosły i na tyle poważny, że rozumie potrzebę i poprze te inicjatywę. Ale nie chciałbym, żeby ktoś to wykorzystał do hejtu (?-). Chciałbym ten temat zakończyć.
Temat rzeczywiście porzucono na kolejne minuty sesji, ale brak entuzjazmu, co do pomysłu akcji nie został przemilczany. Poruszono go na zakończenie sesji.
Radni z Orzysza przekazali całość diety na potrzeby szpitala w Piszu - mówił radny Rafał Grusznis - Nie możemy postąpić inaczej niż koledzy i koleżanki z Orzysza. Odpowiedzmy na apel i przekażmy wszyscy nasze diety. Musimy być jednogłośni, wspierać razem. Apeluję do radnych z Białej Piskiej, Rucianego-Nidy i radnych powiatowych, aby oni także przekazali swoje diety.
Mi się wydaje, że sprawę przedyskutowaliśmy i wszystko jest jasne. Ja jeśli chcę, nie muszę tego robić ogłaszając w mediach - mówił Paweł Bazydło - Każdy dokona tego, co może. Jeden zrobi to anonimowo, inny poda nazwisko.
Radni aprobujący pomysł mówili, że tu nie chodzi o nazwiska, "przekażmy anonimowo - jako Rada Miejska w Piszu". Ale radni milczeli.
Do dyskusji włączył się Burmistrz Pisza:
Sytuacja jest trudna. Trzeba starać się myśleć o innych. Ten czas pokaże, kto kim jest. Tych apeli będzie jeszcze wiele... Każdy z nas ma inną sytuację, nie wiemy, czy ma na chleb, czy na raty kredytów. Chodzi o to, byśmy byli przyzwoici.
I tu pytanie. Czy dieta radnego to zatrudnienie, czy służba społeczna. Czy przychody z tego tytułu powinno się kalkulować tak, jak pochodzące z miejsca zatrudnienia. A może właśnie w czasach takiego kryzysu trzeba oświadczyć, że to pieniądz nie mój, ale społeczny, który oddaję dla dobra wspólnego na nierówną walkę z epidemią.
Lista radnych, którzy przekażą dietę i nie boją się podawać nazwiska.