W dniu rocznicy utworzenia Komisji Edukacji Narodowej, 14 października każdego roku, obchodzony jest Dzień Edukacji Narodowej. Dzień ten uznaje się za święto wszystkich pracowników oświaty, choć najczęściej znany jest jako Dzień Nauczyciela.
Historia
Komisja Edukacji Narodowej została powołana 14 października 1773 roku i była jednym z pierwszych Ministerstw Oświatowych w Europie. Powstała po rozwiązaniu Zakonu Jezuitów, miała przejąć prowadzone przez ten zakon szkoły i opracować zasady programowe nowego systemu szkolnego. Reforma szkolnictwa miała stanowić istotne ogniwo reformy państwa, jej celem było wykształcenie pokolenia Polaków świadomych swych obowiązków obywatelskich, wyposażonych w wiedzę użyteczną, opartą na ówczesnych zdobyczach nauki.
Dzień Edukacji Narodowej obchodzony jest w Polsce od niemal pół wieku – ale pod tą nazwą dopiero od lat osiemdziesiątych. Najpierw był to Międzynarodowy Dzień Karty Nauczyciela, a jego obchody przypadały 20 listopada. W kolejnych latach przerodził się w Narodowy Dzień Nauczyciela, obchodzony miesiąc wcześniej. W 1972 r. w ustawie sejmowej zapisano, że 14 października - rocznica utworzenia Komisji Edukacji Narodowej, pierwszej w Europie państwowej i świeckiej władzy oświatowej, będzie obchodzony jako Dzień Nauczyciela.
Dziesięć lat później w 1982 r. jeszcze w czasie stanu wojennego po raz pierwszy doroczne święto nauczycielskie obchodzono jako Dzień Edukacji Narodowej – obejmujący wszystkich nauczycieli, wychowawców i pracowników oświaty.
Współczesność
Dzień Edukacji Narodowej to dla nauczycieli okazja do naładowania akumulatorów przed, tak naprawdę, dopiero rozpoczynającym się rokiem szkolnym. A sił potrzeba wiele, bo jak wiadomo, młodzież z roku na rok coraz mniej ma chęci do nauki, a rolą belfrów jest, oprócz kształcenia, przede wszystkim motywowowanie do pracy. Pojawia się jednak problem, gdyż dawno już upadł autorytet nauczyciela, a to, czy uczeń się uczy i dobrze zachowuje w dużej mierze zależy od środowiska (rodziny, rówieśników), które nie zawsze przecież świeci przykładem.
Nauczyciel może coraz mniej, coraz więcej natomiast uważać musi na to co mówi i robi, gdyż najdrobniejsze nawet uchybienie z jego strony zakończyć się może złożeniem skargi do Rzecznika Praw Ucznia. A komu poskarży się nauczyciel? Najprawdopodobniej tylko małżonkowi, gdyż strapiona mina w obecności dyrektora, to oznaka bezradności, a nawet braku zdolności pedagogicznych. Najlepszym rozwiązaniem byłoby powołanie Rzecznika Praw Nauczycieli. To jednak mało realne.
Bywają także znacznie przyjemniejsze chwile w życiu pedagogów, taką właśnie jest Dzień Nauczyciela. To dobra okazja, by poznać ich marzenia, dotyczące sfery zawodowej. Czego pragną, co chcieliby zmienić, jakie są ich obawy?
Marzeniem każdego nauczyciela jest zaszczepić w uczniu pasję, niestety to bardzo trudne zadanie - mówi nauczycielka z pięcioletnim stażem - Program jest przeładowany, fakt ten nas martwi, mimo wysiłków i tak obawiamy się, czy uczniowie dostatecznie utrwalili treści przed egzaminem gimnazjalnym lub maturalnym.
Młodzi nauczyciele z pewnością obawiają się, czy niż demograficzny nie pozbawi ich pracy - mówi emerytowana nauczycielka - ale zarówno oni, jak i starsze pokolenie są zgodni co do tego, że zdarza się uczniom okazywać brak szacunku do belfrów i innych pracowników szkoły. Są na szczęście i dobre dzieciaki, które potrafią docenić starania i podziękować nawet bez okazji.
Twoja prywatność jest dla mnie ważna i ta strona nie rozsyła reklam:
Te zasady mogą ulec zmianie w dowolnym czasie i bez powiadomienia.
Niniejsze zasady i warunki zawierają zasady dotyczące publikowania komentarzy. Przesyłając komentarz, oświadczasz, że zgadzasz się z tymi zasadami:
Nieprzestrzeganie tych zasad może skutkować zakazem dalszego komentowania.
Niniejsze warunki mogą ulec zmianie w dowolnym czasie i bez powiadomienia.
Komentarze