Mieszkańcy ulicy Piłsudskiego z przerażeniem patrzą na to, co dzieje się pod ich oknami. Według nich, na malowniczo położonym terenie obok rzeki ma zostać postawiona wiata na kontenery do segregacji śmieci.
Czasy świetności urokliwego miejsca nad rzeką Pisą po jej zachodniej stronie rozpoczęły się wraz ze startem działalności restauracji Złota Łania, tj. początkiem lat 2000. Zakończyły się wraz z jej upadłością. Od kilku lat widok nad rzeką pogarsza się wskutek postępującej dewastacji budynku po byłej już restauracji. Pech chciał, że widok nad rzeką w tej okolicy może stać się jeszcze bardziej nieznośny.
Mieszkańcy ulicy Piłsudskiego napisali do redakcji Piszanina list, w którym wyrażają obawę o to, jak wkrótce wyglądać będzie nabrzeże rzeki w sąsiedztwie ich posesji.
Dowiedzieliśmy się, że na terenie obok byłej restauracji mają zostać postawione kontenery do segregacji śmieci - piszą w liście mieszkańcy. Zastanawialiśmy się dla kogo, bo każdy z nas ma swoje własne śmietniki obok domu. Okazało się, że śmieci nad rzeką będą mogli wyrzucać mieszkańcy ulicy Rybackiej. To Absurd!
Podobno parę tygodni temu odbyło się w tej sprawie spotkanie w Urzędzie Miejskim w Piszu. Niestety, my nic o tym nie wiedzieliśmy - dodają mieszkańcy. Decyzję podjęto bez naszej wiedzy i zgody.
Proszę powiedzieć - kontynuują - czy doczekamy się, aby również pod naszymi oknami posadzono drzewa, trawę, jakkolwiek zagospodarowano teren, by stanowił on atrakcję, jak to było kiedyś. Dziś w pustostanie po restauracji spotkać można jedynie podchmielonych gości, wokół puste butelki i porozrzucane deski. Czy nie pora wziąć się również za ten fragment miasta? Jest port, jest plac zabaw i te nasze slumsy!
Taki widok wpisuje się niestety w krajobraz tego miejsca.
29 grudnia nad rzeką pojawiła się koparka wyrównująca teren pod planowaną budowę.
Oburzenie na Piłsudskiego wzrosło, mieszkańcy złożyli list w tej sprawie do burmistrza miasta.
Fragment złożonego pisma, pod którym podpisali się mieszkańcy ulicy Piłsudskiego.
To początek naszej walki - informują mieszkańcy - nie pozwolimy tak postąpić. Zaczynamy protest - stawiamy samochody na tym miejscu, aby koparka nie mogła tu nic zrobić.
30 grudnia mieszkańcy pobliskich posesji zablokowali plac pod budowę.
Lokalizacja kontenerów jest wątpliwym pomysłem z dwóch powodów. Po pierwsze - psuje okolicę rzeki, która powinna być wizytówką naszego miasta. Po drugie - noszenie odpadów z ulicy Rybackiej na Piłsudskiego jest błędem logistycznym.
Do sprawy powrócimy.