Wykonaliśmy przewiert o średnicy 50 cm na 70 metrowym odcinku. Kanał został udrożniony i poziom wód zaczyna spadać - mówi Burmistrz Pisza, Andrzej Szymborski - W kanale odpływowym było tyle zanieczyszczeń, że inne działania nie mogły się powieść. Poza udrożnieniem odpływu zadbamy o teren wokół działek. Pierwszym krokiem będzie uprzątnięcie terenu wokół ogródków, prace rozpoczną się po niedzieli.
Twoja prywatność jest dla mnie ważna i ta strona nie rozsyła reklam:
Te zasady mogą ulec zmianie w dowolnym czasie i bez powiadomienia.
Niniejsze zasady i warunki zawierają zasady dotyczące publikowania komentarzy. Przesyłając komentarz, oświadczasz, że zgadzasz się z tymi zasadami:
Nieprzestrzeganie tych zasad może skutkować zakazem dalszego komentowania.
Niniejsze warunki mogą ulec zmianie w dowolnym czasie i bez powiadomienia.
Komentarze (13)
J....c sz......o i ogródki jego
i SZTAB KRYZYSOWY JESZCZE POWOŁAŁ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zamiast od razu wyczyścić i udrożnić ten odcinek, stolarz kazał wypompować wode z tego terenu. Myślał, że tak jak z piwnicy da się wypompować. Biedni 2 dni pompowali, zarzynali sprzęt, a woda nawet o centymetr nie zeszła. Szkoda było ich roboty i sprzętu. Takie są pomysły tego gospodarza. Do usranej śmierci mógł se pompować. W końcu chyba ktoś mądrzejszy mu powiedział dość tych wygłupów zrób to co należy wyczyść to i udrożnij. Jak kibel się zatka to sprężyna w ruch i po kłopocie. Nawet tego nie wiedział.
To pewnie wina przekopu wiślanego.Woda tak poszła że aż w Piszu ogródki zalało.
A ja uważam,że to wina Tuska😛
Było podtopienie, nie ma podtopienia więc w czym problem? Szymborskiej wielokrotna z...bka i won z urzędu się należy, a być może i nawet prokurator. Ale akurat właśnie nie za to.
No weź.... Co on w ogóle tam robił. Z opisu rozwiązania problemu wynika, że wystarczyła by usprzętowiona ekipa z brygadzistą a nie Burmistrz. No i opis rozwiązania problemu niestety nasuwa pytanie dlaczego załatwianie takich spraw nie funkcjonuje normalnie? Ja wiem - działkowcy też już się przekonują a mieszkańcy posiądą wiedzę przez czas do wyborów, które będą za około rok i osiem miesięcy.
Nie ma na świecie takiej rury , której się nie da odetkać.
"Wykonaliśmy przewiert o średnicy 50 cm na 70 metrowym odcinku. Kanał został udrożniony i poziom wód zaczyna spadać - mówi Burmistrz Pisza, Andrzej Szymborski ". My wykonaliśmy. Trzeba było nagłośnienia sprawy, żebyśmy My wykonali przewiert. na szczęście do wyborów rok i 8 miesięcy.
Będziesz startować w wyborach złośliwcze bezproduktywny? Daj kartę z głosem na ciebie, będzie do sławojki jak znalazł
Uff słońcu wysuszę wodery.
A ja zapytam się, kto za tą całą akcje z udrażnianiem i uprzątnięciem będzie płacił ? Skoro działkowicze maja obowiązek dbać o drożność rowów melioracyjnych we własnym zakresie mimo ponoszonych opłat za dzierżawę to powinni raczej sami za to zapłacić a nie robić taki szum i ciągnąć ze wspólnego konta.
Naucz się czytać. Zatkany był odpływ nie rów melioracyjny przy działkach.
A dlaczego odpływ się zatkał wiekowy dziadku?
karol raty za ciebie tez splacic
Piotr, za mnie nic nie musisz płacić i nie chcij ode mnie
No i widzicie propisowskie bojowki kto bardziej dba o miasto i ludzi.A wasze "sloneczko z Jagodnego" odbieral defilade w Bemowie w tym czasie.
Napisz kto dba o miasto bo nie napisałeś. Strażacy?
Szymborski był przymuszony do działania nagłośnieniem sprawy. Z własnej woli tego nie zrobił. Działanie jak zawsze, jak coś się zaczyna walić i robi się smród to jest reakcja. Niech jeszcze posprząta ten syf, który tam jest bo to też jego sprawa.
Jasne….i dalej popierajmy spoleczenstwo roszczeniowe.. A do roboty się wziąć !!!!! a nie tylko minusie nalezy
No i bardzo dobrze. Co znaczy ni mniej ni więcej tylko tyle, że jak Szymborski chce, to potrafi zadziałać. Szkoda tylko, że do takiej sytuacji w ogóle doszło, bo nie powinno. Dla tych ludzi, te ich ogródki to całe życie, pasja, azyl, a nawet centrum wydarzeń. I to szczególnie teraz, kiedy idzie wiosna, okres po tej ************ pandemii, po przymusowym zamknięciu, ograniczeniach możliwości spotkań ze znajomymi, szczególnie teraz to jest ważne. Taka skuteczna interwencja, bez oglądania się na weekend, to ukłon w ich stronę. Ci ludzie nie potrzebują cudów, i ich nie oczekują. Ci działkowcy mają tam swój mały świat, oderwany od awantur, od polityki, od zgiełku i wiecznych pretensji do garbatego o proste dzieci. Ze swojej strony, mogę im tylko życzyć, żeby teraz już mogli w spokoju hodować sobie te swoje róże, ogórki i co tam jeszcze:)
" że jak Szymborski chce, to potrafi zadziałać." No to mnie rozśmieszyłeś. Prawdopodobnie udrożniono to kretem w wodociągów. No i trzeba aż było mnóstwa zdjęć na FB i artykułu w Piszaninie i zdaje się, ze groźby pozwu zbiorowego.