Często, szybko i tanio - mówią orzyszanie komentując uruchomione kursy.
A jednak to rzeczywistość. Orzysz, na tę dogodność wydał ponad 400 tys. zł z budżetu gminy. Inicjatywę wsparły środki pozyskane z samorządu wojewódzkiego oraz z Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych.Wreszcie wybieram godzinę i jadę. Wcześniej wiadomo, dwa kursy na krzyż i aby załatwić sprawę czekałam pół dnia, bo tylko tak mogłam dojechać autobusem. Jak chciałam zaoszczędzić na czasie, to musiałam wydać na taksówkę. Teraz to bajka!
Twoja prywatność jest dla mnie ważna i ta strona nie rozsyła reklam:
Te zasady mogą ulec zmianie w dowolnym czasie i bez powiadomienia.
Niniejsze zasady i warunki zawierają zasady dotyczące publikowania komentarzy. Przesyłając komentarz, oświadczasz, że zgadzasz się z tymi zasadami:
Nieprzestrzeganie tych zasad może skutkować zakazem dalszego komentowania.
Niniejsze warunki mogą ulec zmianie w dowolnym czasie i bez powiadomienia.
Komentarze (9)
Jedyne czego w Piszu nie brakuje to kamer ... Kamer nie brakuje żeby nie kradli ludzie płyty z chodników i kostek bo tu taka bieda że nie ma co kraść :) siedza pajace na naszych podatkach na armi na gizewieusza wszędzie pełno pajaców
Szkoda, że małostkowość bierze górę nad działaniami na rzecz ogółu. Mieszkańcy Pisza też korzystają z tych połączeń. W ramach współpracy można wypracować takie rozwiązania by rozwinąć ten cholerny Pisz. To miasto zaczyna być jak skansen. Ludzie o skostniałych poglądach, zawistni, małostkowi. Zarządzający miastem są jak Anioł w Alternatywy 4.
Przydałoby się zapewnić normalne miejsca parkingowe żołnierzom bez których to miasto by nie istniało
Pisiory w Piszu zrobia wszystko aby utrzymac sie przy korycie,a,ze widoki nie sa optymistyczne,chca przy okazji ukrasc wiecej przez rok niz mogliby przez nastepna kadencje.
Dobry pomysł. Życzę powodzenia. Natomiast w Powiatowym mieście Pisz brak nawet przystanku właściwie oznaczonego. Przy budynku dawnego dworca PKP rozkład jazdy autobusów wypadł z ramy metalowej w której był zamontowany i po kilku tygodniach został zabrany przez '' ufo'' i nigdy nie powrócił na swoje miejsce. A właściciel bazy TranskomPKS chciał aby podczas remontu linii kolejowej wybudować dla niego centrum przesiadkowe, którym by zarządzał a nie potrafi zamontować ponownie w ramie metalowej do tego przeznaczonej rozkładu jazdy. Jestem ciekaw opinii na ten temat Burmistrza, Starosty i posła z ziemi piskiej .
Gdzie w takim razie bedzie wezel przesiadkowy czy metropolitarny w tym Orzyszu?A buspasy tez beda?
Niby dobrze, że wkońcu jest wiecej pks do Piszu , Ełk, Giżycko też. Do Olsztyna też chyba jest rano. Ale
- Tylko czemu do Olsztyna, Ełku chyba też Pisz jedzie tylko z miasta ?
- czemu nie da sie jechać do pracy do Piszu , Giżycka, Ełku po południu czy na noc ? Jak z powrotem ?
A może jeszcze raz, po polsku?
Brawo burmistrzu Orzysza nie zapomnij tylko pokazać stan budżetu gminy za rok tego wspaniałego pomysłu jeżdżenia pustymi autobusami. Ale spokojnie usługę wykonuje syn chrzestny burmistrza więc wszystko jest pod kontrolą.
Publiczny Transport Zbiorowy to nie nowość tylko od tego roku państwo dorzuca 3zl do km więc sporo gmin nad pracuje a niektórzy trochę zaspali.
Oczywiście Pan redaktor bardzo lubi naszego burmistrza więc ten artykuł był kwestia czasu. Zadam pytanie tylko czemu tak późno?
W tym kraju rozdawnictwo jest wielce szlachetne jakoby sami posłowie senatorowie burmistrzowie z własnych kieszeni wam kasę dawali. Tymczasem prawda jest inna i inteligentni ludzie wiedzą jaka.
Liczy się efekt wyborczy nie budżet po wyborach się linie zamknie ale lemingi głupotę kupią
Damianie, zapewne wiesz o tym że zadaniem gminy jest zapewnienie dzieciom i młodzieży dojazdu do szkoły i jest to w 100% finansowane z budżetu gminy. Spójrz na BIP Orzysza i sprawdź ile to kosztuje i porównaj z wydatkami na obecny Publiczny Transport Zbiorowy wtedy sam będziesz wiedział jak udźwignie to budżet gminy.
Jeśli chodzi o wykonawców - jest to konsorcjum 4 firm z Pisza oraz Białej Piskiej. Znam osobiście każdego z właścicieli tych firm i są w podobnym wieku jak nie starsi od burmistrza Włodkowskiego więc z tym synem troszkę Cię poniosło.
Rozdawnictwo - hmmm, ciekawa sprawa. Nie dają-źle, dają-jeszcze gorzej.
Miłego dnia Damianie Ci życzę.
Damian wszystko w porządku a w tym konsorcjum jak pisze kierowca poniżej jest ojciec - syna chrzestnego burmistrza no i oczywiście pochodzi z Pisza.
Znam wszystkich. Powiedz kim jest ten syn chrzestny burmistrza, bo jakoś nie kojarzę.
Robert - jeżeli nie znasz syna chrzestnego burmistrza to znaczy, że nie znasz nikogo dlatego nie kojarzysz. Widzisz obracasz się w środowisku, którego nie znasz o którym nic nie wiesz. Znajomość tych twoich znajomych jest powierzchowna.
Niestety mieszkańcy gminy Pisz i Orzysz nie zawsze mogą skorzystać z tych lini. Burmistrz Pisza jak za PRL (patrz komedia Barei) wydał zakaz zatrzymywania się autobusów tych linii na przystankach: Kwik, Kociołek Szlachecki, Szczechy Wielkie, Zdory, Trzonki, Jeglin, Maldanin w godzinach 7-9 i 13-15 (patrz Dz.U.Woj.Warm.-Maz. poz. 932), a co szczególnie jest niezrozumiałe również w soboty i niedziele gdzie wogóle nie ma transportu publicznego na odcinku Pisz-Orzysz-Ełk. Więc cyt. artyk. "Wreszcie wybieram godzinę i jadę" - nie, nie jedziesz kiedy chcesz bo to Burmistrz Pisza decyduje o której godzinie możesz jechać a o której nie. Ba niestety mieszkańcu gminy Orzysz też masz pod górę bo Burmistrz Pisza nie życzy sobie abyś wysiadł z autobusu w którejś z ww. wsi w godzinach 7-9 i 13-15. Nadmieniam, że sprawdzałem rozkałd jazdy i w tych godzinach faktycznie jeżdżą automusy (ba widzę je z okna) ale mają zakaz zatrzymywania się na przystankcah w ww. wsiach o tych godzinach. Pozdrawiam PRL :) i Burmistrza Pisz
Poczytaj trochę przepisy o transporcie publiczym zanim zaczniesz pisać o tym kto co może.
Co do PRL zgadzam się ze kiedyś ludzie jeździli autobusami bo aut nie mieli ale teraz wystarczy popatrzeć na ul. Kosciszki ile ich jedzie i zazwyczaj 1 osoba w aucie a autobusami jadą dzieci albo emeryci...
Widać że nie mieszkasz na wsi i że ni emasz tam rodziny, ale może kiedyś ktoś zabroni ci wsiąść do przejeżdząjącego autobusu to sobie uświadomisz jak to jest prosić sasiada o dowiezienie do lekarza lub pociągu. Mój wpis nie dotyczył tego czy jest ta komunikacja potrzebna i rentowna tylko czemu jedni mogą nią jeździć a inni nie.
Jeszcze gdy chodziłem do podstawówki, to był tam taki Paweł, i ja jechałem na rowerze, i go spotkałem, i potem jeszcze pojechałem do biedronki na lody, i po drodze do domu wtedy jeszcze, już do domu pojechałem