6 maja tego roku doszło do poważnej dewastacji fortyfikacji, które pozostają pod opieką Stowarzyszenia Historycznego Piska Pozycja Ryglowa. To nie tylko przykre zjawisko, ale również poważne wyzwanie dla tych, którzy starają się promować historię naszego regionu.
Od 2010 roku Stowarzyszenie zajmuje się konserwacją i restauracją piskich fortyfikacji, co wymaga ogromnego nakładu czasu i środków finansowych. Niestety, nie wszyscy są w stanie docenić tę pracę i szanować to, co zostało zbudowane przez wiele lat.
Jak mówi Sławomir Wolski z Piskiej Pozycji Ryglowej, miejsce to, położone w odosobnieniu, stało się popularne dla zwolenników zakrapianych imprez plenerowych.
Istnieje też inny problem. Fortyfikacje stanowią często wysypisko odpadów wielkogabatytowych.
W ostatnim czasie członkowie Stowarzyszenia zauważyli wzrost liczby aktów chuligaństwa. Między innymi doszło do zniszczenia konstrukcji znajdujących się w lasku na tzw. Wzgórzu Snopkowskim. Działobitnia, która została odtworzona przez członków stowarzyszenia trzy lata temu, została poważnie uszkodzona. Odnotowano również próbę włamania do Paka oraz uszkodzenie komina.
Działobitnia została wykonana siłami członków stowarzyszenia trzy lata temu
Ślady próby włamania.
Wyrwany komin. Wytrzymał cztery lata.
Wszystkie zniszczenia zostały naprawione i zabezpieczone. Jednak aby zapobiec dalszym aktom wandalizmu, członkowie Stowarzyszenia planują objąć fortyfikacje monitoringiem. Wprowadzenie systemu monitoringu pomoże w identyfikacji sprawców i utrzymaniu porządku w tym historycznym miejscu.
Dewastacja fortyfikacji to nie tylko szkoda materialna, ale także straty w dziedzictwie kulturowym regionu. Te fortyfikacje stanowią ważną część historii Piskiej Pozycji Ryglowej i są ważnym miejscem dla miłośników historii oraz turystów odwiedzających region. Dlatego ważne jest, abyśmy wszyscy szanowali i chronili nasze dziedzictwo, aby mogło być doceniane przez przyszłe pokolenia.
Komentarze (7)
Monitoring i nocne patrole i sprawa bedzie rozwiazana.
monitoring tylko
Chamy, menele i nieroby niszczą czyjąś pracę . Za łeb takich i niech naprawiają.
Takie zimne piwko w lesie czy na trawce przy kielbasce,piekna rzecz.
Las nie jest miejscem do picia piwa. Pojedź do Norwegii lub innego cywilizowanego kraju i spróbuj pić piwo w miejscu publicznym. Dostaniesz natychmiast taka grzywnę, że zapamietasz to piwo na najbliższe 20 lat. Nikt się z nikim nie cacka i jest porządek. U nas też powinno się wprowadzić zasadę zero tolerancji i wreszcie podjąć walkę z tym zjawiskiem. Zacząć należy zaś od tego, że alkohol jest zbyt łatwo dostępny. Zmniejszyć należy ilość punktów i wprowadzić limity godzin sprzedaży. To na początek. Następnie karać bez pouczenia kazdy przypadek stanowczo i według maksymalnego taryfikatora.
W Niemczech pije piwo idę ulicą mija mnie policja i nie dostaje mandatu to samo w Dani byłem piłem rozmawiałem także nie pierrnicz głupot madrusiu.U mas jest taka *** ta policja E ktoś się schowa właśnie gdzieś w odludne miejsce żeby mandatu nie dostać.*** kraj .. a to że wandale są to fakt byli i będą z tym trzeba walczyć.
Akurat Niemcy to nie jest dobry przykład (ani tym bardziej żaden autorytet). Aktualnie kraj nie grzeszy czystością i porządkiem, a w niektórych miejscach w większych miastach strach wyjść. Podobnie zrobiło się w południowej Szwecji, czy we Francji. Zgadnijcie Państwo dlaczego... Tam Policja ma inne problemy, a do niektórych dzielnic w ogóle nie wchodzi. Zgadnijcie Państwo dlaczego... Poza tym nie wiem i nie wypowiadam się czy tam picie piwa w miejscu publicznym jest zgodne z prawem, czy nie. U nas jest to zabronione i skoro jest zabronione (wykroczenie), to zakaz na być przestrzegany i egzekwowany z całą surowoscia. To jest obowiązek służb publicznych.
To tylko swiadczy o tobie, ze chodzac po miescie pijesz piwko i na dodatek sie tym chwalisz, zenujace
Ja powiem tak jak mówił mój instruktor od nauki jazy, który wyszkolił wiele pokoleń kierowców. Alkohol jest też dla kierowców tylko trzeba go pić z rozumem nie z kiełbasą. Ale uważam, że tę dewizę powinniśmy stosować wszyscy. I nie potrzebne byłyby inne zakazy i nakazy oraz ograniczenia związane z alkoholem.
wprawdzie nie popieram wandalizmu
ale co jest zlego w piciu na swiezym powietrzu?
zauważcie ze czlowiek pije na łonie natury od zarania dziejow
to jest dobre dla zdrowia
"Picie (...) dobre dla zdrowia". To zupełnie nowa teoria: zabijanie się jest niezwykle humanitarne, rzec by można...
A to, że prowadzi to z zasady do patologii, dewastacji przestrzeni publicznej, zaśmiecania, hałasu, zanieczyszczania odchodami etc. W tym zakresie jest niestety w wielu środowiskach przyzwolenie na tego rodzaju zachowania, ale wynika to również z pewnej tolerancji (niestety tak jest). Każdy tego typu przypadek winien być karany, a nie udzielane jedynie pouczenia. Na określony typ ludzi działa wyłącznie sankcja i należy mieć tego świadomość. Trzeba to w końcu ucywilizowac i nie może być tak, że przestrzeń publiczna opanowana jest przez meneli. Zero tolerancji.
Tak monitoring jest tam konieczny. Nic tylko patrole piesze są najbardziej skuteczne w powstrzymaniu młodych ludzi od chlania w miejscach publicznych i niszczenia urządzeń komunalnych. Kiedyś była straż miejska, ale Szymborski rozpędził ich na cztery wiatry. Kilku strażników w gminie powinno być żeby pilnować takich rzeczy. Jak zwykle Szymbor popełnił strategiczny błąd. Zamiast ich zreorganizować, właściwie zadaniować to ich rozegnał, a teraz mamy zupełną dewastację, syf i brud wszędzie !!!.
Jaki brud i syf?Pisz to chyba najczysciejsze miasto w Polsce.I wiem co mowie.
Po naszym ponownym dopuszczeniu Szymbora do koryta on wziął odwet za Alika i na Aliku. Wszystko co było rozpoczęte przez Alika, ludzie zatrudnieni podczas kadencji Alika i wiele innych działań było skierowanych w celu zniszczenia tego co Alik rozpoczął lub wykonywał. Zniszczyć za wszelką cenę ślady istnienia Alika. Tak było miedzy innymi ze strażą miejską. Kolno z którego często śmiejemy się posiada takową i rozwija się ona straż. A u nas zadupie Szymbora mamy. Jeden i drugi ma swoje ciemne strony i tak pozostanie w tej chwili tego już nie zmienimy.
Tak. I ten dług, co Alik zostawił też zniszczył. Oj, niedobry ten Szymbor.
Adamus mówię o innych przypadkach nie mówię o długu. Za spłatę długu dla Andrzeja należy się szacunek ja mówiłem o innych przypadkach, których byłem naocznym świadkiem. Natomiast aby nie robić przykrości ludziom, którzy zostali potraktowani w owym czasie przez Burmistrza Szymborskiego tak chociażby jak straż miejska zakończę ten temat.
Monitoring, fotopulapki, ale też byłoby dobrze aby pojawiały się tam regularnie patrole. Chodzi o to żeby zniechęcić meneli do robienia sobie z tego rodzaju miejsc obiektów schadzek. Skoro nie ma patroli, to miejsce jest atrakcyjne dla różnego rodzaju elementu. Tak to działa. Sam monitoring nie do końca rozwiąże problem. Musi być to połączone z patrolami. Generalnie powinno się ścigać z całą bezwzglednoscia wszelkie przejawy picia alkoholu w miejscach publicznych. Tu musi już zasada zero tolerancji. Tylko skuteczne ściganie i kary może poprawić sytuacje.