W nocy z piątku na sobotę patrol policji próbował zatrzymać do kontroli drogowej kierowcę passata. Ten na widok radiowozu przyspieszył i uciekł. Następnego dnia właściciel tego samego auta 19-letni Dawid T. przyszedł do Komendy Powiatowej Policji w Piszu i zgłosił kradzież samochodu. Podczas przesłuchania mężczyzna powiedział, że auto skradziono mu sprzed bloku.
W trakcie kolejnych czynności zgłaszający zmienił wersję wydarzeń i przyznał się, że sobotniej nocy to jego gonili policjanci, jednak obawiając się, że zostanie ukarany za jazdę bez uprawnienia, nie zatrzymał się do kontroli. Podtrzymał jednak fakt kradzieży auta zmieniając jedynie miejsce skąd auto zostało rzekomo skradzione.
Kierowca twierdził, że samochód pozostawił na parkingu leśnym. Policjanci nie uwierzyli w kolejną opowieść zgłaszającego i postanowili dalej drążyć temat. Ostatecznie 19-letni Dawid T. przyznał się do fałszywych zeznań i zawiadomienia o kradzieży pojazdu, do której tak naprawdę nie doszło. Teraz Dawidowi T. grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Twoja prywatność jest dla mnie ważna i ta strona nie rozsyła reklam:
Te zasady mogą ulec zmianie w dowolnym czasie i bez powiadomienia.
Niniejsze zasady i warunki zawierają zasady dotyczące publikowania komentarzy. Przesyłając komentarz, oświadczasz, że zgadzasz się z tymi zasadami:
Nieprzestrzeganie tych zasad może skutkować zakazem dalszego komentowania.
Niniejsze warunki mogą ulec zmianie w dowolnym czasie i bez powiadomienia.
Komentarze