Położne i pielęgniarki Oddziału Położniczo-Ginekologicznego piskiego szpitala zabrały głos w sprawie sytuacji na oddziale, zachodzących tam zmian i obaw, które mają w związku z odejściem ordynatora oddziału dra Roberta Boronia.
Ordynator sprawy nie chce komentować, mówi krótko: Nie odchodzę z przyczyn osobistych.Dyrektor Marek S. kłamie oznajmiając, że koordynator oddziału położniczo-ginekologicznego dr n. med Robert B. złożył wypowiedzenie z powodów osobistych - czytamy w treści.
Jak czytamy dalej, 9 października personel zapoznano z lekarzem, który miałby zastąpić obecnego ordynatora w pełnionej funkcji. Kandydat był znany w środowisku medycznym, jednak nie od strony swoich kompetencji. Dlatego też położne i pielęgniarki sprzeciwiają się jego wyborowi:Doktor Robert Boroń nie chce zrezygnować z pracy w naszym szpitalu, a jedynie chce zmienić formę zatrudnienia - informują - Niestety dyrektor Marek S. nie wyraził na to zgody.
Na dowód tego podają tytuły publikacji, w których pojawia się osoba Sławomira C.- przyszłego ordynatora, w nienajlepszym świetle.Ten lekarz zasłynął już swoimi problemami z prawem - oskarżająco twierdzą autorki listu.
Jesteśmy zbulwersowane postępowaniem dyrektora, który chce zatrudnić osobę znaną w województwie podlaskim jak i warmińsko-mazurskim z nienajlepszej strony. Osoba taka może przyczynić się do szybkiego upadku naszego oddziału.
Znamy go osobiście - mówi jedna z położnych - miał u nas kilka dyżurów. Dał się poznać jako arogancki i opryskliwy, traktujący personel pielęgniarski jako coś gorszego. Nie widzimy współpracy z kimś takim. Stanowczo sprzeciwiamy się, aby to on miał zostać koordynatorem oddziału.
Problem oddziału próbowano rozwiązać na posiedzeniu Komisji Zdrowia w Starostwie Powiatowym w dniu 27 sierpnia 2018 r. ale zdaniem pielęgniarek i położnych temat ten został potraktowany obojętnie. Były rozmowy z dyrektorem szpitala, był informowany wojewoda. I w sprawie nic się nie zmieniło.U dyrektora było kilku innych chętnych lekarzy na stanowisko ordynatora - świetnych specjalistów - dodaje inna - ale żaden z nich widać się nie spodobał, bo nie wierzę, że wszyscy oni stawiali jakieś nierealne warunki. Tylko dr C. był taki ugodowy.
W tym tygodniu pielęgniarki i położne jadą z drugą już wizytą do wojewody, tym razem jednak, aby zaalarmować. Jeżeli nie dojdzie do porozumień w piskiej placówce medycznej, gotowe jesteśmy złożyć natychmiastowe wymówienia.Dziś przed południem odbyła się Rada Koordynatorów piskiego szpitala: Przedstawiono nam stanowisko Zarządu Szpitala w sprawie zatrudnienia Sławomira C. - mówi dr Rober Boroń - Zarząd odstąpił od zatrudnienia tego lekarza. Co do mojej dalszej współpracy z placówką nie jest ona zamknięta. Doszliśmy do pewnych ustaleń, ale za wcześnie, by mówić o zakończeniu sprawy.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu piszanin.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz