Zamknij

Dodaj komentarz

2 listopada to Dzień Zaduszny. Czym zaduszki różnią się od Wszystkich Świętych?

1 11:01, 02.11.2024 Aktualizacja: 19:24, 26.10.2025
Skomentuj

Zaduszki, obchodzone 2 listopada, to święto poświęcone pamięci zmarłych, które różni się od Dnia Wszystkich Świętych nie tylko pod względem intencji, ale także charakteru i tradycji.

W Kościele katolickim jest to dzień modlitwy za dusze wszystkich zmarłych, zwłaszcza tych przebywających w czyśćcu. W przeciwieństwie do Wszystkich Świętych (1 listopada), które celebruje dusze zbawionych w niebie, Zaduszki są czasem refleksji i troski o dusze potrzebujące oczyszczenia, aby mogły dostąpić zbawienia.

Zaduszki można uznać za współczesny odpowiednik dawnych słowiańskich obrzędów Dziadów, które były dniem kontaktu z duszami przodków. Podobnie jak Dziady, Zaduszki mają charakter wyciszony i refleksyjny, pełen modlitw i wspomnień, z elementami troski o zmarłych bliskich. Tradycyjnie odwiedzamy cmentarze, zapalamy znicze i składamy kwiaty na grobach, aby uczcić pamięć zmarłych i wyrazić naszą troskę o ich dusze.

W ludowych wierzeniach noc między dniem Wszystkich Świętych a Dniem Zadusznym była czasem, gdy dusze zmarłych wracały na ziemię. Wierzono, że to wtedy najbliżsi zmarli mogą nas odwiedzać, co nadawało tej nocy szczególny, niemal mistyczny charakter.

Warto też zwrócić uwagę, że Zaduszki, w przeciwieństwie do Dnia Wszystkich Świętych, nie są dniem ustawowo wolnym od pracy.
(1)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

Kolejowy „cud” na Mazurach czy wielki odwrót?

Kto jeździł tymi pociągami IC do pracy? 😂 Prawie 2 tygodnie ciszy i trzeba odgrzać kotleta i poszczuć trochę bo nic na tym portalu się nie dzieje. To mogłoby być ciekawe miejsce na różne tematy (i te pozytywne) ale nie jest i już nie będzie. Pozostaje tylko szczucie...

Kołhoz

17:54, 2025-12-30

Kolejowy „cud” na Mazurach czy wielki odwrót?

Redaktor szerzy tępą propagandę i chyba nigdy nie był na piskim peronie skoro widział tam te tłumy pasażerów (ktoś kto o tym wypisuje ma chyba odrębne stany świadomości). Połączeń do Gdańska jest 6. Bez problemu można dojechać na studia czy na lotnisko. I żaden burmistrz nie musi tam ustalać terminów odlotów. Kolejowe do Białegostoku są 2, a jeżeli pojedziemy autobusem do Ełku to 7. Można jeszcze autobusem przez Łomżę. Trzeba być skończonym ciamajdą aby poczuć się komunikacyjnie wykluczonym, a to co głosi Pan Redaktor to czcza demagogia i zwykła propaganda. Jak się PKP pociąg pispieszny na piskiej linii nie spina, to ten pociąg nie będzie jeździł, chyba że ktoś za ten pociąg zapłaci. Kto? Gmina, powiat, województwo? Której drogi w związku z tym nie wyremontujemy, albo którą szkołę zamkniemy bo przeznaczymy pieniądze na pociąg wożący powietrze? Redeaktor doskonale o tym wie i wielkim łajdactwem z jego strony jest w tak bezczelny sposób wciskanie ludziom ciemnoty.

Ted

16:18, 2025-12-30

Kolejowy „cud” na Mazurach czy wielki odwrót?

Mało kto już pamięta, że odbudowa linii przez Pisz od początku była robiona wyłącznie pod ruch regionalny. Mało mijanek, przystanki zamiast stacji. Kuriozalnie wyglądali pasażerowie ostatnich wagonów IC biegający przez pociąg, żeby nie wyskakiwać na tory. To jest linia z gruntu nie dorobiona. Czy ktoś tego pilnował?

Druid

15:50, 2025-12-30

Kolejowy „cud” na Mazurach czy wielki odwrót?

A S. Zuzga znów czyści pieroga Konopie

wiemy

14:31, 2025-12-30

0%