Co roku w okresie wiosennym dochodzi do pożarów związanych z wypalaniem traw oraz nieużytków rolnych. Strażacy otrzymują kilka zgłoszeń dziennie.
Od wielu lat przełom zimy i wiosny to czas, kiedy wyraźnie wzrasta liczba pożarów łąk i nieużytków rolnych. Pożary, w głównej mierze, spowodowane są wypalaniem traw i pozostałości roślinnych.
Strażacy z OSP Orzysz tylko w tym tygodniu wyjeżdżali po kilka razy dziennie, by gasić płonące trawy.
fot. OSP Orzysz, gaszenie traw na trasie Orzysz-Odoje
Niejednokrotnie ogień dociera do zabudowań gospodarczych i obszarów leśnych, powodując ogromne straty. Podczas bezmyślnego podpalania suchych pozostałości roślinnych giną rośliny i zwierzęta. Paląca się trawa na poboczu drogi lub w przydrożnym rowie stwarza niejednokrotnie zagrożenie w ruchu drogowym. Kłęby dymu unoszące się nad jezdnią ograniczają widoczność, a to może być przyczyną kolizji lub wypadków drogowych.
Policjanci przypominają, że podpalanie pozostałości roślinnych lub wypalanie traw jest nie tylko karalne, a przede wszystkim może doprowadzić do pożaru lasów, zabudowań lub stworzyć zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
Należy pamiętać, że wypalanie traw jest zabronione i pociąga za sobą odpowiedzialność karną.
- Ustawa o ochronie przyrody z dnia 16 kwietnia 2004 r. :
art. 124. „Zabrania się wypalania łąk, pastwisk, nieużytków, rowów, pasów przydrożnych, szlaków kolejowych oraz trzcinowisk i szuwarów”.
art. 131 pkt. 12 stanowi: Kto wypala łąki, pastwiska, nieużytki, rowy, pasy przydrożne, szlaki kolejowe, trzcinowiska lub szuwary, podlega karze aresztu albo grzywny.
art. 82 § 1 Kto dokonuje czynności, które mogą spowodować pożar, jego rozprzestrzenianie się, utrudnienie prowadzenia się działania ratowniczego lub ewakuacji (...)podlega karze aresztu, grzywny albo karze nagany
art. 82 § 3 Kto na terenie lasu, na terenach śródleśnych, na obszarze łąk, torfowisk i wrzosowisk, jak również w odległości do 100 m od nich roznieca ogień poza miejscami wyznaczonymi do tego celu albo pali tytoń, z wyjątkiem miejsc na drogach utwardzonych i miejsc wyznaczonych do pobytu ludzi, podlega karze aresztu, grzywny albo karze nagany.
art. 82 § 4 Kto wypala trawy, słomę lub pozostałości roślinne na polach w odległości mniejszej niż 100 m od zabudowań, lasów, zboża na pniu i miejsc ustawienia stert lub stogów bądź w sposób powodujący zakłócenia w ruchu drogowym, a także bez zapewnienia stałego nadzoru miejsca wypalania, podlega karze aresztu, grzywny albo karze nagany.
art. 82 § 5 Kto w inny sposób nieostrożnie obchodzi się z ogniem, podlega karze aresztu, grzywny albo karze nagany.
Jeśli wypalanie traw spowoduje pożar lub stworzy bezpośrednie niebezpieczeństwo dla ludzi, zwierząt czy roślinności, wtedy ten czyn traktowany jest jako przestępstwo.
Za przestępstwo z art. 163 § 1 Kodeksu Karnego odpowiada ten, kto sprowadza zdarzenie, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mające postać pożaru. Osoba taka podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
Zgodnie z art. 164 § 1 ten, kto sprowadza bezpośrednie niebezpieczeństwo zdarzenia określonego w art. 163 § 1, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Natomiast art.181 § 1 Kodeksu Karnego stanowi: Kto powoduje zniszczenie w świecie roślinności lub zwierzęcym w znacznych rozmiarach, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Komentarze (4)
Jego stary jakby wiedział że taki się ulegnie to by dwa kondomy dla pewności założył.
W czasach faraonów nie było ekologów a w Egipcie wypalano trawy nad Nilem.
Zgadza się, to jest system żarowy, tyle że to były prymitywne zabiegi agralne. Co bardziej kumaci ogarnęli, że po którymś razie ziemia jest zupełnie jałowa i zaczęli stosować dwupolówkę, trójpolówkę, płodozmian i inne takie (dalsza ewolucja była napędzana postępującym przemysłem). Wiesz, ludzie czasami lubią nie umierać z głodu.
Niech se łeb opali.
Tyle lat tłuczone do głowy, tyle kampanii informacyjnych, ale wszystko to jak krew w piach. Debil pozostanie debilem i nic tego nie zmieni.