Dziecko w szpitalu cierpi nie tylko z powodu choroby. Odczuwa również lęk związany z pobytem w obcym dla siebie i często niezrozumiałym środowisku. Stała obecność rodziców daje mu poczucie bezpieczeństwa i zmniejsza stres. Czasem samo trzymanie za rękę, przytulenie się do tej najbliższej na świecie osoby – mamy lub taty – potrafi uspokoić małego człowieka, dodać mu otuchy. Wiele badań potwierdziło, że dzieci szybciej zdrowieją, kiedy są przy nich rodzice. Komfort opiekunów, niestety, pozostawał w zapomnieniu. Powoli to zmienia się na lepsze, a stref rodzica przybywa.W ramach projektu na oddziałach dziecięcych polskich szpitali wydzielane są specjalne strefy dla rodziców. W zależności od potrzeb i warunków panujących w poszczególnych placówkach, może to być zaaranżowanie nieużywanego pomieszczenia lub fragmentu korytarza, wyposażenie szpitala w odpowiednią ilość składanych łóżek lub urządzeń sanitarnych, czy zorganizowanie miejsca do wypoczynku i zabawy z dziećmi.- informuje wykonawca.
Jest to unikatowe rozwiązanie w skali naszego województwa - mówi Marek Skarzyński - dyrektor szpitala. Już za kilka tygodni powstanie tam przestrzeń, w której mali pacjenci i ich opiekunowie będą mogli wspólnie spędzać czas. Warto dodać, że jest to trzecie przedsięwzięcie w naszej placówce, które realizuje i finansuje firma Budimex, za co serdecznie dziękujemy.
Twoja prywatność jest dla mnie ważna i ta strona nie rozsyła reklam:
Te zasady mogą ulec zmianie w dowolnym czasie i bez powiadomienia.
Niniejsze zasady i warunki zawierają zasady dotyczące publikowania komentarzy. Przesyłając komentarz, oświadczasz, że zgadzasz się z tymi zasadami:
Nieprzestrzeganie tych zasad może skutkować zakazem dalszego komentowania.
Niniejsze warunki mogą ulec zmianie w dowolnym czasie i bez powiadomienia.
Komentarze (7)
a lekarzy coraz mniej
Strefa rodzica owszem potrzebna. A jeszcze bardziej godne warunki do nocowania z dzieckiem. Ale najważniejsze to opieka lekarska i pielęgniarska - profesjonalna, rozwijająca się kadra, wsłuchana w pacjenta i rodzica. I co ważne empatia, życzliwość i wiedza - tego bardzo brakuje.
Zamiast zatrudnić lekarzy ze specjalizacją wydaje się pieniądze na coś co nie jest priorytetem. Pacjenci muszą szukać specjalistów po innych miastach. No i prywatnie, bo lekarz pierwszego kontaktu łaskę robi, że da skierowane. Wstyd i hańba, jak pod gabinetem w innym mieście słyszy się opinie o piskim szpitalu i lekarzach.
Tak brzmi stare mazurskie przysłowie: Kto leczy się w Piszu, ten sam sobie szkodzi, a potem w cyrku się nie śmieje.
Panie dyrektorze od lat są ci sami lekarze nie stara się pan wogule żeby coś zmienić,w Ełku jest tyle przechodni i lekarzy a pan ma wszystko gdzieś może czas najwyższy odejść i ustąpić pola komu innemu kto zacznie rozwijać w końcu ten pisz
A kiedy może tak Panie Dyrektorze będzie więcej lekarzy i pielęgniarek ,które będą godnie zarabiać a nie parówki i konserwy
Panie Skarżyński ... u pana jest wszystko unikatowe.