Kto zgłasza dziecko - rodzic, czy szkoła? Czy wizyta będzie konsekwencją dokonywanych obowiązkowych przeglądów dentystycznych, oraz jakie usługi podlegają refundacji i jak długo trzeba czekać na wizytę?

Z dziecięcą naiwnością cieszyliśmy się z powrotu dentysty do szkoły
Czytaj artykuł: Dentysta powróci do szkoły

Z pytaniem o opiekę dentystyczną piskich uczniów zwróciliśmy się do Zespołu Ekonomicznej Obsługi Szkół i Przedszkoli w Piszu oraz do dentystów z wykazu.

Gmina Pisz, tak jak większość gmin na terenie kraju nie posiada gabinetów dentystycznych w szkołach podstawowych, dlatego też rodzice uczniów szkół podstawowych, dla których organem prowadzącym jest Gmina Pisz, mogą dowolnie wybrać podmiot leczniczy udzielający świadczeń zdrowotnych z zakresu opieki stomatologicznej finansowanych ze środków publicznych. Rodzice umawiają swoje dzieci na wizyty indywidualnie. Wykaz gabinetów został podany przez dyrektorów szkół - czytamy w odpowiedzi ZEOSiP w Piszu.

Z usług gabinetów można korzystać w każdej chwili po uprzednim uzgodnieniu wizyty, którą inicjuje rodzic, gdyż przeglądów dentystycznych, takich, które pamiętamy z minionych lat nie przewiduje się.

Na chwilę obecną nie będą wykonywane obowiązkowe przeglądy dentystyczne. Taka możliwość jest brana pod uwagę dopiero po podpisaniu porozumienia z gabinetem dentystycznym. Aktualnie jest to w sferze uzgodnień w odniesieniu  do jednej ze szkół na terenie Pisza - czytamy dalej w odpowiedzi na nasze zapytanie.

Jaki jest zakres świadczonych usług dentystycznych?

W gabinetach stomatologicznych finansowanych ze środków publicznych wykonywane są świadczenia ogólnostomatologiczne dla dzieci i młodzieży do ukończenia 18. roku życia oraz profilaktyczne świadczenia stomatologiczne dla dzieci i młodzieży do ukończenia 19. roku życia, określone w przepisach wydanych na podstawie art. 31 d ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (Dz. U z 2019 r. poz. 1373 ze zm.), w części dotyczącej wykazu świadczeń gwarantowanych z zakresu leczenia stomatologicznego dla dzieci i młodzieży, z wyłączeniem ortodoncji. 

Zwróciliśmy się z zapytaniem również do dentystów, którzy będą te usługi świadczyć. Chcieliśmy dowiedzieć się o najbliższy wolny termin i zainteresowanie rodziców tą formą usług.

I niestety, nie udało nam się porozmawiać. Zadzwoniliśmy do wszystkich czterech gabinetów wymienionych w wykazie. Tylko w jednym z gabinetów odebrano telefon. Na hasło opieka dentystyczna w szkołach, usłyszeliśmy nacechowaną negatywnym tonem odpowiedź - ja nie mam nic wspólnego ze szkołami! Wyjaśniliśmy więc, ze chodzi o leczenie w ramach NFZ. No tak, leczymy, ale ja nie mam czasu, jestem zawalona pacjentami - mówi nam jedna z dentystek - mam pięć osób w poczekalni. Proszę dzwonić kiedy indziej.. po czym przerwała rozmowę.

Niestety - wygląda na to, że w przypadku "opieki dentystycznej w szkołach" mamy martwe prawo, bowiem ustawa nakładająca na samorządy obowiązek zapewnienia bezpłatnej opieki dentystycznej nie precyzuje źródeł jej finansowania. W tym zakresie nic się nie zmieniło: jak masz pieniądze to zostaniesz obsłużony w cywilizowany sposób. Natomiast tych "za darmo" od NFZ traktuje się jak konieczne zło i spycha na drugi plan. Szkoda, bo sytuacja jest fatalna: 82 proc. sześciolatków ma próchnicę, a wśród dziesięciolatków - 86 proc.