Wczorajszego wieczoru Biblioteka Publiczna w Piszu stała się miejscem wyjątkowego wydarzenia, które przyciągnęło liczne grono mieszkańców. Gośćmi spotkania byli dwaj wybitni i niezwykle lubiani autorzy: prof. Jerzy Bralczyk, niekwestionowany autorytet w dziedzinie językoznawstwa, oraz Michał Ogórek, znany felietonista i dziennikarz, mistrz ciętej riposty i subtelnej ironii.
Spotkanie miało charakter promocyjny — panowie zaprezentowali wspólne publikacje, chętnie podpisując książki i pozostawiając czytelnikom osobiste dedykacje. Nie zabrakło też bezpośrednich rozmów z mieszkańcami, które szybko przerodziły się w ożywioną i pełną humoru dyskusję.
Wśród poruszanych tematów pojawiło się także pytanie od Piszanina, dotyczące nazwy jeziora Roś — czy jest rodzaju żeńskiego, czy męskiego? Profesor Bralczyk, z właściwą sobie erudycją i swadą, wyjaśnił, że w przypadku nazw geograficznych nie zawsze obowiązują sztywne reguły gramatyczne. Często o poprawnej formie decyduje lokalny zwyczaj i to, jak sami mieszkańcy ją stosują. Podobnie rzecz się ma z odmianą nazw miejscowości — zarówno „Pisz”, jak i „Ruciane-Nida” mają swoje lokalne, przyjęte formy, które warto respektować.
Nie zabrakło również żywej i momentami bardzo zabawnej dyskusji o feminatywach. Choć temat bywa kontrowersyjny, dzięki obecności tak wybitnych osobowości językowej i dziennikarskiej rozmowa przebiegała w znakomitej atmosferze — merytorycznie, a jednocześnie lekko i z dużą dawką humoru. Profesor Bralczyk i Michał Ogórek wykazali się nie tylko imponującą wiedzą, ale też ogromnym dystansem do siebie i sytuacji, często sięgając po autoironię.
Ciekawym akcentem była także rozmowa o niedawnej debacie prezydenckiej. Podkreślono, że nie chodziło o ocenę poglądów politycznych, ale o analizę języka, sposobu wyrażania myśli i kultury debaty publicznej. To właśnie takie podejście, wolne od politycznych sporów, pozwoliło spojrzeć na wystąpienia kandydatów z zupełnie innej perspektywy.
Na zakończenie spotkania na uczestników czekał słodki poczęstunek w postaci tortu, który stał się miłym dopełnieniem tego wieczoru pełnego ciekawych rozmów i dobrego humoru.
Uczestnicy długo po zakończeniu spotkania nie kryli zadowolenia z możliwości rozmowy z tak wyjątkowymi gośćmi. Jak zgodnie podkreślali — to była uczta nie tylko dla miłośników języka, ale i dla wszystkich ceniących inteligentny humor i błyskotliwą rozmowę.
Takim12:01, 17.05.2025
W zadnym innym kraju niema takich chorych zydoskich zasad. Tylko w ukropolin takie rzeczy dzieja sie. Barany pozwalaja to tak maja. Ubezwlasnowalniaja nas. Siedzcie cicho nadal. Od gor do morza cala polska na Grzegorza !!!
Takim17:47, 17.05.2025
Zydoska cisza wyborcza dla bydla gojowego
Ficnyr14:04, 19.05.2025
Ajem ficner ajem kij do szczania
Dożynki pod chmurką
Życzę wam piszaki abyście się dalej żarli,odwoływali,referendum zwoływali-jak miło się na to patrzy.
Kolniak
20:46, 2025-08-24
Dożynki pod chmurką
Ten portal Piszanin powinien być usunięty
Stefan
15:12, 2025-08-24
Dożynki pod chmurką
Co za porażka. Ktoś powinien sekretarce zabrać wczoraj mikrofon. Wstyd przed turystami i mieszkańcami. Jak się nie umie, to się pracownika daje a nie taka kompromitacja
Mieszkaniec
10:33, 2025-08-24
Dożynki pod chmurką
Dożynki powinny odbywać się na wsi. To jest święto rolników i wsi. Dlaczego to jest organizowane w mieście?
Janek
10:04, 2025-08-24