Zamknij

Sentymentalna podróż do powojennych Mazur

15:16, 12.06.2012
Skomentuj

11 czerwca do Muzeum Ziemii Piskiej zawitał Kazimierz Orłoś. Wybitny prozaik, nowelista, powieściopisarz, scenarzysta i publicysta przedstawił swoją najnowszą powieść "Dom pod lutnią". Książka przedstawia sylwetki pułkownika Bronowicza, małego Tomka, Wasyla  i wielu innych postaci, które usiłują od nowa zbudować swój świat w Lipowie na Mazurach w parę lat po wojnie.

- Moim zamiarem było przybliżenie losów ludzi z pokolenia moich rodziców i starszych kuzynów, którzy urodzili się na przełomie dziewiętnastego i dwudziestego wieku. Oni przeżyli ciężki okres - I i II wojny światowej, walk z Bolszewikami, wkroczenia Armii Czerwonej oraz stalinizmu. Pierwszy raz przyjechałem na Mazury w 1948 r. będąc dzieckiem pamiętającym troszkę wojnę, szczególnie Powstanie Warszawskie. Nagle znalazłem się w jakimś raju, otoczonym wspaniałymi lasami i rzekami. To były szczęśliwe lata dziecięce. Mazury były zupełnie inne niż teraz. Z moimi kolegami tutaj rozmawiałem po polsku, oni ze sobą po niemiecku. Rany wojny zabliźniły się i o tragicznych chwilach nie mówiliśmy. Pisząc "Dom pod lutnią" ukazałem świat widziany okiem kilkuletniego chłopca... - mówił o swoim dziele Kazimierz Orłoś. Podczas wieczoru autorskiego pisarz czytał krótkie fragmenty najnowszej powieści, odpowiadał na pytania publiczności oraz rozdawał autografy.

- Jeżeli pisarz coś tworzy powinien mieć to w duszy, musi ten obraz widzieć. Pan to widział, dlatego jest to tak pięknie i prosto napisane. Jestem zachwycona!
- opisała swoje wrażenia jedna z uczestniczek spotkania.

(1)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

Tak zmieni się opieka kardiologiczna. Sprawdź, co zyska

Obywatelom przymusowo zabiera się z pensji określoną kwotę pieniędzy co miesiąc na NFZ. Środki te rzekomo są wydawane na opiekę medyczna. Pacjent ubezpieczony, który idzie do lekarza nie idzie tam bezpłatnie bo latami płaci na to składki czy korzysta czy nie. Idąc do lekarza, który korzysta z pobranych przez lata środków przez NFZ traktowany jest jak osoba, która przyszła korzystać z opieki za darmo. Jak intruz, któremu się profesjonalna, opłacona przez niego opieka nie należy. Lekarze zapominają, że NFZ płaci im z pieniędzy obywateli, pieniędzy ubezpieczonych pacjentów. Oni nie przyjmują pacjentów za darmo bo pracują na umowę z NFZ. NFZ dysponuje pieniędzmi pacjentów. Może te tęgie głowy w białych kitlach w końcu zrozumieją, że NFZ może im płacić bo miliony Polaków płacą przymusowe składki . mają prawo oczekiwać profesjonalizmu, szacunku i godnego traktowania.

Dlaczego tak jest

18:35, 2025-06-08

Wybory prezydenckie 2025 - druga tura

Andżej Juda premierem hahah

Takim

08:53, 2025-06-06

Wybory prezydenckie 2025 - druga tura

W Rucianem w większości głosują warszawiacy którzy tam siedzą na daczach. To jest statystyka która nie oddaje rzeczywistego charakteru woli mieszkańców. Na Rafaela głosują tam nie mieszkańcy ale warszawiacy których jest więcej niż nie.szkanciw.

Rucianiak

20:58, 2025-06-04

Wybory prezydenckie 2025 - druga tura

Lewizna kwiczy aż miło. Co ludzie wybrali trzeba uszanować, jednak bydło sterowalne pruje sięma prawo i lewo. Gdyby Nawrocki miałby wszystkie media (tv, radio, portale internetowe) jak Trzaskowski to wynik byłby druzgocący. Świadczy to tylko o tym, że Rafałek jest wydmuszką PO na którym ludzie po raz kolejny się zawiedli. W wielu przypadkach wybór nie polegał na głosowaniu za Nawrockim, przeciwko Trzaskowskiemu. Lud znowu wybrał mniejsze zło.

Niktodem

14:26, 2025-06-04

0%