Zamknij

Dodaj komentarz

Rozpoczął się cykl spotkań zamkowych. Pierwszy wykład za nami

1 14:27, 06.12.2023 Aktualizacja: 13:47, 27.10.2025
Skomentuj

W sobotę, 2 grudnia, w Hotelu Joseph Conrad odbyło się pierwsze spotkanie dyskusyjne na temat Zamku Krzyżackiego w Piszu. Spotkanie zamkowe zbiegło się z dokonywanymi pracami terenowymi polegającymi na odkopywaniu podziemnych ruin zamku w parku miejskim w Piszu.

Spotkanie to miało na celu przedstawienie obecnie znanej wiedzy na temat obiektu zamkowego w Piszu. Zorganizowali je piscy architekci i miłośnicy zamku - Architekt pochodzący z Pisza, pracujący na stałe w Trójmieście - Tomasz Kamiński i piski architekt specjalizujący się w tradycyjnym budownictwie drewnianym - Piotr Olszak.

Zanim głos zabrali inicjatorzy spotkania, rys historyczny Pisza, sięgający czasów plemion galindzkich, powstania zamku w 1344 roku i osady bartnej przy zamku w 1367 roku, aż po czasy współczesne, przedstawił Andrzej Zadroga - historyk, piski radny i dyrektor I LO w Piszu.

O dziejach zamku piskiego w pierwszym okresie - w średniowieczu - opowiadał Tomasz Kamiński. Architekt również nakreślił rys współczesny dziejów zamku oraz przedstawił pewne szkice, oparte na wstępnych badaniach archeologicznych.
Wszelkie rozważania dotyczące piskiego zamku są jednym wielkim znakiem zapytania i obarczone są podstawową wadą - nikt nie szukał zamku krzyżackiego do tej pory - mówił Kamiński. Nikt nie stworzył kwerendy archeologicznej, która by miała sprawdzić informacje pojawiające się w źródłach wiedzy. My możemy tylko próbować odtworzyć wiedzę z niewielu źródeł pisanych. 

Rozważania o twierdzy pruskiej zdominowały wypowiedzi Piotra Olszaka, który na podstawie archiwalnych szkiców próbuje odtworzyć historię zamku w znacznie szerszej skali. Piotr Olszak od lat analizuje koncepcje ogromnej twierdzy, której rozmiary wyznacza z jednej strony linia rzeki Pisy, z drugiej ulice Rybacka - Okopowa.

Jego zdaniem koncepcja twierdzy Pisz nie tylko była szkicem uwiecznionym na papierze, ale są też przesłanki istnienia śladów w terenie. Architekt Olszak zapowiedział prowadzenie dalszych dyskusji i badań nad twierdzą Pisz w kolejnych spotkaniach z cyklu spotkań zamkowych.

O badaniach archiwalnych, aktualnych postępach wykopów, aktualnym planie miejscowym, o warunkach prawnych użytkowania miejsca placu zamkowego oraz o możliwosciach jakie stwarza obecność podziemnych ruin zamku w Piszu w kontekście przykładów innych miast, będzie mowa w kolejnych spotkaniach zamkowych. Drugie spotkanie z cyklu odbędzie się również w Hotelu Joseph Conrad 29 grudnia o godzinie 18:00.

O zamku piskim będziemy teraz pisali znacznie częściej. Jeszcze w grudniu planujemy w Piszaninie przeprowadzić rozmowę na temat zamku, w której poza rozmową ze znawcami tematu zaprezentujemy szkice i grafiki. Zapraszamy wkrótce.
(1)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

Kolejowy „cud” na Mazurach czy wielki odwrót?

Z przykrością stwierdzam, że autor artykułu ma sporo racji. Należy stanąć w prawdzie i powiedzieć sobie szczerze, że była bardzo realna szansa na pozostawienie na stałe 1 pary IC na linii 219 (IC Biebrza). Pierwotnie były takie założenia, pod warunkiem że będzie zainteresowanie samorządów i mieszkańców. Zainteresowanie mieszkańców i turystów było ogromne, natomiast władza "nie dowiozła". Niestety, ale samo się nic nie zrobi i nie da się w nieskończoność zastępować realnych działań prowincjonalną propagandą i tanimi chwytami. To działa na krótko, jeśli w ogóle działa więcej niż jeden raz. Czas zmienić spin-doktorów. Ale ad meritum - nie ma jakichkolwiek obiektywnych przesłanek, aby wszystkie składy IC i większość regionalnych przez Mazury jeździły tylko jedną linią, w sytuacji w której linia 219 ma bardzo dobre parametry trakcyjne i 6 lat temu przeszła gruntowną modernizację za grube setki milionów złotych. Z technicznego punktu widzenia jest to de facto nowa linia z prędkością szlakową na poziomie 120 km/h. Minusem jest tylko brak elektryfikacji (na razie) oraz nieco gorsza geometria w stosunku do linii 38. Nie zmienia to jednak faktu, że zarówno społecznie, jak też ekonomicznie i funkcjonalnie jest "puszczanie" wszystkich składów IC linią 38. Jest to ewenement w skali kraju, gdzie spora część pociągów IC jest "trasowana" na linie o dużo gorszych parametrach, tylko po to aby równomiernie rozłożyć dostęp do kolei i połączeń IC. Co ciekawe, docelowo przez Giżycko ma w sumie kursować chyba 12 lub więcej par pociągów na dobę, co w zestawieniu z "naszą" ofertą trudno nawet komentować. Żeby było jeszcze ciekawiej, to Intercity zamówiło w Newagu ponad 30 HZT (Hybrydowych Zespołów Trakcyjnych) dedykowanych właśnie na tego typu linie, przy czym żadna z tych jednostek nie dojedzie do nas, za to połączy Gdynię przez Szczytno z Ostrołęką (po linii o znacznie gorszych parametrach i prędkości szlakowej miejscami ograniczonej do 50 km/h). zatem, jak się chce, to się da. Problem w tym, że trzeba chcieć, a nie tylko deklarować, że się chce i od czasu do czasu wsiąść do limuzyny i pojechać te 200 km do Warszawy, żeby coś załatwić. Szanowni Państwo, sporo jeżdżę po kraju i widzę jak się w zasadzie wszędzie wszystko zmienia. Tutaj natomiast jest totalna stagnacja, brak inicjatywy, wizji, brak pomysłu, wszystko nastawione jest na przeczekanie i sprzedawanie narracji "to nie moja kompetencja", "samorząd nie jest od układania rozkładów", "dworzec to nie nasza sprawa" etc. Błąd - właśnie od tego jest władza i nawet jeśli wprost kompetencje w jakiejś dziedzinie nie wynikają wprost z ustawy o samorządzie gminnym, to jest jeszcze coś takiego jak budowanie grup interesów i wpływanie na różne instytucje, działania lobbingowe, pozyskiwanie poparcia, działania polityczne, biznesowe etc. Jakoś gdzie indziej władza sobie z tym doskonale daje radę i potrafi wiele rzeczy załatwić, nawet gdy nie wynika to wprost z ustawy. Wnioski wyciągnijcie sobie Państwo sami. Na zakończenie jeszcze ciekawostka - po "zabraniu" nam pociągów IC i skierowaniu ich na linię 38 dalej wykorzystywane są lokomotywy spalinowe, zaś na odcinku Giżycko - Korsze jest zastępcza komunikacja autobusowa w związku z obsunięciem się nasypu. I taki to zysk dla przewoźnika, że szczęka opada. Ale to właśnie pokazuje jak w soczewce brak działań lobbingowych i w zasadzie jedynie pozorne ruchy propagandowe. Ale jak komuś odpowiada wirtualna rzeczywistość to trudno. Wszak de gustibus non est disputandum...

Kolo

21:15, 2025-12-30

Kolejowy „cud” na Mazurach czy wielki odwrót?

Piszanin schodzi na dno, zadnych informacji o wypadkach/wydarzeniach itd w miescie tylko polityka i wieszanie psow na rzadzacych, ehhh

Abc

20:55, 2025-12-30

Sylwester bez huku? Urząd Miejski w Piszu apeluje

wszystko fajnie, ale jaka to hipokryzja ze strony urzędu - strzelać nie, ale pozwolić sprzedawać fajerwerki na Rynku już można...

traVis

20:44, 2025-12-30

Sylwester bez huku? Urząd Miejski w Piszu apeluje

Może zapytajnie Pana burmistrza gdzie jest co robi, do sauny mozna iść na plaże za free, sobie zbudował morsowanie już nie ma..??

Ania

20:27, 2025-12-30

0%