Zamknij

Uwaga na oszustów

14:35, 01.06.2011 ok. 2 min. czytania
Skomentuj

W powiatach piskim, giżyckim i ełckim grasują oszuści. Obecnie podszywają się pod pracownice spółdzielni i przedstawicieli cyfrowej telewizji

Policjanci z Pisza i Ełku ustalają, kim były kobiety, które pod pretekstem bycia pracownicami spółdzielni mieszkaniowej i skontrolowania kranów, wchodziły do mieszkań starszych osób. Efektem rzekomego sprawdzenia sieci wodociągowej była w obu przypadkach kradzież między innymi pieniędzy i biżuterii. 150 złotych straciła natomiast mieszkanka gminy Giżycko, która podając hasła dostępu i swój numer telefonu komórkowego doładowała oszustowi konto.

W Orzyszu policjantów powiadomił szef spółdzielni mieszkaniowej, który otrzymał informację od 77-letniej pokrzywdzonej. Do kobiety mieszkającej na osiedlu Robotniczym przyszły dwie młode kobiety, które powiedziały, że są pracownicami spółdzielni mieszkaniowej. Oszustki stwierdziły także, że ich wizyta ma na celu sprawdzenie, czy w mieszkaniu nie dochodzi do przecieków wody. Starsza pani zgodziła się na kontrolę, tyle, że w jej wyniku z domu zniknęły pieniądze, złote kolczyki i perfumy o łącznej wartości ponad 3 tysięcy złotych.

Policjanci otrzymali informacje o oszustwie po około 3 godzinach od zdarzenia. Funkcjonariusze ustalają, kim były oszustki. Już teraz wiadomo, że jedna z nich ma charakterystyczną blizną na policzku, druga kolczyk w języku i nosie.

Podobnie sytuacja wyglądała w Ełku, w bloku przy ul. Wojska Polskiego. Tu oszustki okradły z pieniędzy 76-letnią kobietę.

Natomiast w sobotę, 28 maja, około godziny 17.00, mieszkanka gminy Giżycko powiadomiła policjantów o oszustwie. Do zdarzenia miało dojść około godziny 13.00. Z relacji pokrzywdzonej wynika, że zadzwonił do niej mąż i poinformował ją o tym, że dzwonili do niego z jednej z telewizji cyfrowej wskazując na nieprawidłowości pracy dekodera. Mąż, który był w pracy poprosił kobietę, aby ona sama zadzwoniła do wskazanej firmy. Żona tak też zrobiła. W trakcie rozmowy telefonicznej jakiś mężczyzna instruował ją, prosił, aby kobieta sprawdziła programy cyfrowego kanału, następnie pytał nie tylko o nazwę dekodera i jego numery, ale również o numer komórkowy jej telefonu i hasło abonenckie. Wszystko odbywało się pod pretekstem zachęty przeniesienia numeru telefonu mieszkanki gminy Giżycko do innej sieci. Kobieta podała wszystkie numery. Po zakończonej rozmowie na swój telefon otrzymała sms-a informującego o doładowaniu innego konta. Pokrzywdzona skontaktowała się z obsługą abonenta i dowiedziała się, że właśnie zostały pobrane punkty na doładowanie numeru, na który wcześniej dzwoniła. W ten sposób kobieta straciła 150 złotych.

Policjanci apelują o większą ostrożność w podobnych sytuacjach. Być może ktoś rozpozna poszukiwane kobiety. Wszystkie informacje należy przekazać najbliższej jednostce Policji, lub telefonicznie pod nr 997 lub 112.
(1)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%