Nie żeglarze Panie Bolo tylko wędkarze.

Gdyby tak solidnie skontrolować to by się okazało że 3/4 tych pływających jest "na bani". Po pierwsze należy poszerzyć strefę ciszy na cały obszar WJM (z wyłączeniem statków i służb panstwowych). Nie są tu nam potrzebne motorówki, skutery etc. Nie może być tak że określona grupa terroryzuje innych bo ma taki kaprys żeby sobie szaleć motorówką. Straszą ptaki, dewastuja jeziora, chleja, śmieca, smrodza, halasuja i sprowadzają zagrożenie. Mazury są za małe na motorówki i prawdę mówiąc guzik mnie obchodzi że wąska grupa cwaniaków nie zarobi na motorowkach. I tak są to głównie osoby spoza regionu które nawet podatków tutaj nie placa a korzystają z naszych zasobów i zaśmiecaja Mazury. Czas z tym skończyć. To jest już prawdziwa plaga. Już czas zacząć reglamentowac to wszystko. I jakimś dziwnym trafem kilkunastu rzekomym "obrońcom Mazur" przeszkadza planowana budowa DK16 a nie przeszkadza syf, śmieci, motorówki i dewastacja całych Mazur przez turystów. Tu chodzi o konkretne ekonomiczne interesy i dacze warszawiaków a nie żadna przyrodę. To bajka dla naiwnych. Ale też samorządowcy powinni twardo postawić sprawę i w końcu wyrzucić motorówki z Mazur. Tu nie ma miejsca dla tego typu turystów i ich motorówek. Czas powiedzieć dość. A że tłuste koty trochę schudna to akurat będzie dobrego wszystkich. Nie da się spokojnie korzystać z wody bo wszędzie smród spalin, hałas motorówek i bełkot pijanych turystów. I nikt z tym nic nie robi. To nie sa święte krowy, podobnie jak ci którzy im te motorówki wypożyczaja.

Mam nadzieje że to da im do myślenia

Mozna powiedziec ,ze tacy zapaleni zeglarze z nich.