REKLAMA
Data dodania: 30.07.2021
Pijany traktorzysta groził rodzinie, chciał spalić dom i zniszczyć wiatę
Zdjęcie jest ilustracją tekstu
Pijany 48-latek groził żonie i dzieciom, że ich pozabija i spali dom, a potem ciągnikiem chciał rozwalić wiatę na własnym podwórku.
Policjanci zatrzymali 48-letniego mieszkańca piskiej gminy, który mając blisko 2 promile alkoholu w organizmie wsiadł do ciągnika i zamierzał zniszczyć wiatę na własnym podwórku. To po tym, jak pokłócił się z żoną. Nie była to ich pierwsza awantura. Mężczyzna od ponad pól roku stosował przemoc psychiczną wobec domowników oraz przemoc fizyczną wobec 15-letniego syna. Zatrzymany objęty został policyjnym dozorem. Do tego ma orzeczony zakaz kontaktu z rodziną i nakaz opuszczenia domu.

Piscy policjanci zostali wezwani na interwencję do jednej z miejscowości na terenie gminy. Przerażona kobieta zgłosiła, że pijany mąż chce rozwalić ciągnikiem wiatę stojącą na ich podwórku, a do tego grozi, że spali ich dom i pozabija domowników.

Patrol natychmiast pojechał pod wskazany adres. Funkcjonariusze zastali tam 48-letniego mężczyznę, który jeździł po własnym podwórku ciągnikiem. Do pojazdu i stojącej na podwórku wiaty przyczepił pasy holownicze ułatwiające mu zniszczenie altany. Policjanci uniemożliwili mu to.

W rozmowie ze zgłaszającą funkcjonariusze ustalili, że mąż od początku tego roku stosuje przemoc psychiczną wobec niej i dzieci w wieku 15 i 18 lat. Nadużywając alkoholu wszczyna awantury domowe. Wyzywa bliskich, poniża i grozi pozbawieniem życia oraz spaleniem ich domu. Ponadto w trakcie tych awantur 48-latek znęcał się fizycznie nad swoim 15-letnim synem. Uderzał go rękoma po ciele, szarpał za ubrania i popychał - informuje nadkom. Anna Szypczyńska, oficer prasowy KPP w Piszu.
Policjanci sprawdzili stan trzeźwości mężczyzny. Badanie wykazało blisko 2 promile alkoholu w organizmie. W tej sytuacji został on zatrzymany w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut psychicznego znęcania się nad żoną i dziećmi oraz fizycznego znęcania nad synem.

Decyzją prokuratora zatrzymany objęty został policyjnym dozorem. Ma obowiązek stawiennictwa w Komendzie Powiatowej Policji w Piszu dwa razy w tygodniu. Do tego ma orzeczony zakaz zbliżania się do najbliższych na odległość mniejszą niż 30 metrów. Kolejnym środkiem zapobiegawczym jest zakaz bezpośredniego i pośredniego kontaktu z rodziną oraz nakaz opuszczenia domu na okres trzech miesięcy. Miał to zrobić w ciągu 3 godzin od chwili zwolnienia go z policyjnego aresztu. Swoje rzeczy mógł zabrać w asyście funkcjonariuszy.

Przed 48-letni mieszkańcem piskiej gminy sprawa w sądzie. Za znęcanie się nad rodziną grozi mu kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.

Źródło: KPP Pisz
Opinie i komentarze

Komentarze (3)

Dobrze że policja szybko zareagowała, jak by im zrobił krzywdę do by się tłumaczył że po alkoholu nic nie pamięta.

Rozmowa z psychologiem a potem to może odwyk? Nie zawsze dwie strony są winne, najczęściej jedna po alkoholu.

Karze się skutek, a o przyczynie nic ? Może warto zatrudnić psychologa ? Nikt też nie zapyta, czy on ma na bilet, aby jechać do Pisza 2 razy w tygodniu ? Nie znam gościa, ale takie nagromadzenie złych emocji nie bierze się znienacka, pracowali z żoną na to całe lata ? Apel do kobiety - pomyśl, może trochę twojej winy też tam jest ? Teraz puścić go w skarpetkach ?

Surowa kara zostanie wyciągnięta za to. 25 lat lub 100 złote grzywny.

Dodaj Komentarz

5000
Piski Portal Internetowy Piszanin | Wydawca - MASURIA® Krzysztof Szyszkowski | Kopiowanie zawartości bez zgody wydawcy jest zabronione
Polityka Prywatności | Kontakt