Dwóch kolejnych mieszkańców powiatu piskiego zostało oszukanych metodą „na fundusz inwestycyjny” tracąc w ten sposób znaczne sumy pieniędzy. Scenariusz był dość tradycyjny. Oszuści nakłonili pokrzywdzonych do zainstalowania oprogramowania AnyDesc. Uzyskali w ten sposób zdalny dostęp do komputerów.
Niedawno informowaliśmy ku przestrodze innych o 76-letniej mieszkańce powiatu piskiego, która zdecydowała się zainwestować w fundusz inwestycyjny. Chciała zarobić na złocie i ropie naftowej, a straciła ponad 30 000 złotych. W ciągu kilku ostatnich dni dwóch kolejnych mieszkańców powiatu piskiego zostało oszukanych w podobny sposób, czyli metodą „na fundusz inwestycyjny”. Pokrzywdzeni to 66-letnia kobieta i mężczyzna w wieku 76 lat.
Kobieta znalazła na stronie internetowej ogłoszenie o możliwości zarobienia pieniędzy inwestując w znany polski koncern paliwowy. Wypełniła formularz zgłoszeniowy. Wkrótce zadzwoniła do niej konsultantka, która bardzo dokładnie przedstawiła całą ofertę z możliwymi zyskami. W trakcie rozmowy nakłoniła pokrzywdzoną do zainstalowania na komputerze i telefonie oprogramowania AnyDesc. Udzielała dokładnych wskazówek, jak należy to zrobić poprawnie. Poprosiła o przelanie na początek kwoty 900 zł na zakup akcji. Konsultantka zapewniała, że wypracowany zysk będzie przelewany na konto kobiety do dnia 25 każdego miesiąca. Szybko okazało się, że z konta pokrzywdzonej zginęło 10 000 złotych, które przelane zostały, bez jej wiedzy i zgody, na konto mężczyzny ze Stalowej Woli.
W bardzo podobny sposób znaczną sumę stracił mieszkaniec powiatu piskiego. Do tego pokrzywdzonego zadzwoniła kobieta podająca się za konsultantkę funduszu inwestycyjnego. Zaproponowała zarabianie pieniędzy na złocie i ropie naftowej. Nakłoniła mężczyznę do wpłaty 1000 zł na określone konto, a następnie do zainstalowania aplikacji AnyDesc. W ten sposób mężczyzna stracił 31 000 złotych.
Apelujemy o zdrowy rozsądek i przestrzeganie zasad bezpieczeństwa w sieci. Scenariusz oszustwa jest zwykle bardzo podobny. Pierwszy kontakt z ofiarą następuje zwykle przez telefon, rzadziej przez komunikator tekstowy lub e-mail. Bardzo często „konsultanci” mówią ze wschodnim akcentem. Oszuści nakłaniają do zainstalowania programu zdalnego AnyDesc, aby mieć dostęp do pulpitu komputera i zalogowanie się na konto bankowe osoby, którą zamierzają oszukać. Jeśli „konsultant” proponuje nam zainstalowanie takiego oprogramowania, możemy być pewni, że to oszustwo !
Źródło: KPP Pisz
Komentarze (3)
Ci którzy powinni to wykrywać i ścigać łażą po sklepach i ścigają za brak maski, czy też na rogatkach polują na sponsorów nowego ładu.
Czy to ktoś powstrzyma czy ktoś ich wytropi ? Czy w tej Milicji nie maja informatyków z prawdziwego zdarzenia ? To już staje się żałosne ciągle ktoś jest oszukiwany a bezkarni już pewnie w ciepłych krajach dupę grzeją
Cymbałów się nie żałuję