Zdarzenie to wywołało niepokój wśród mieszkańców, którzy snuli różne wersje na temat zaistniałego zdarzenia. Nikt jednak nie przewidywał, jaka mogła być faktyczna przyczyna pożaru.
Policjanci niezwłocznie podjęli czynności w wyjaśnieniu tej sprawy. Z relacji świadków wynikało, że po wybuchu pożaru z parkingu uciekało dwóch mężczyzn. W pierwszej wersji wiele wskazywało na to, że było to podpalenie passata.
Jednakże w trakcie dalszych czynności kryminalni ustalili, że samochody zapaliły się od opla. Właściciel pojazdu marki Opel Astra kupił sobie to auto dzień wcześniej. W samochodzie nie było paliwa, więc poszedł do garażu skąd przyniósł plastikową bańkę z benzyną. Wracając spotkał znajomego, którego poprosił o pomoc przy tankowaniu opla. Obaj poszli na parking. Jeden z nich trzymał lejek zrobiony z plastikowej butelki, a drugi wlewał paliwo. Było ciemno, więc jeden z nich wyjął zapalniczkę, aby przyświecić. Od zapalniczki natychmiast zapaliła się benzyna i w ten sposób doszło do pożaru opla. Mężczyźni próbowali jeszcze przesunąć passata stojącego obok, aby się nie zapalił, ale najwyraźniej im się nie udało. Ostatecznie przerażony właściciel opla wraz ze znajomym uciekli.
W sprawie tej nadal prowadzone są czynności mające ustalić, czy nie doszło do sprowadzenia zdarzenia powszechnie niebezpiecznego,za co kodeks karny przewiduje karę nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Źródło: Policja Pisz
Twoja prywatność jest dla mnie ważna i ta strona nie rozsyła reklam:
Te zasady mogą ulec zmianie w dowolnym czasie i bez powiadomienia.
Niniejsze zasady i warunki zawierają zasady dotyczące publikowania komentarzy. Przesyłając komentarz, oświadczasz, że zgadzasz się z tymi zasadami:
Nieprzestrzeganie tych zasad może skutkować zakazem dalszego komentowania.
Niniejsze warunki mogą ulec zmianie w dowolnym czasie i bez powiadomienia.
Komentarze